Harcerze, przedstawiciele władz oraz zaproszeni goście zebrali się 24 września w kościele Świętej Trójcy, aby świętować 100-lecie bydgoskiego harcerstwa. Mszy Świętej przewodniczył biskup ordynariusz Jan Tyrawa, który dokonał poświęcenia tablicy upamiętniającej owo wydarzenie.

8 sierpnia 2017 roku minęło dokładnie sto lat od dnia, kiedy to w salce parafialnej kościoła Świętej Trójcy odbyła się pierwsza zbiórka harcerska w Bydgoszczy. Od tego momentu bydgoski ruch harcerski jest niezwykle żywy – wychowuje kolejne już pokolenia w duchu uniwersalnych wartości, patriotyzmu i obywatelskiej aktywności. – Świadectwem dokonań bydgoskiego harcerstwa jest nie tylko niezłomne bohaterstwo czasu zwłaszcza drugiej wojny światowej, lecz także stała praca pokoleń harcerzy na rzecz rozwoju miasta – powiedział w wygłoszonym kazaniu ks. kan. Czesław Kroll, syn parafii Świętej Trójcy oraz wieloletni harcerz.

Kapłan, zwracając się najpierw do dzieci, podkreślił, że harcerstwo niesie ze sobą szczególny system wychowania. Zachęcił jednocześnie najmłodszych, by wstępowali w jego szeregi. – Pamięć o dokonaniach bydgoskich harcerzy w ciągu stuletniej historii jest również żywa w mieście. Wśród jej licznych dowodów są m.in. ulice nazwane na cześć harcerskich bohaterów. O związkach miasta z harcerstwem przypominają też liczne tablice i miejsca pamięci – podkreślił ks. kan. Kroll.

Ustanowienie uchwałą Rady Miasta specjalnego Roku Bydgoskiego Harcerstwa stało się okazją nie tylko do promowania stuletniego dorobku harcerstwa, ale także do uwypuklenia aktualnej działalności bydgoskich organizacji harcerskich. Poświęcona tablica upamiętniająca 100-lecie bydgoskiego harcerstwa jest darem seniorów Chorągwi Kujawsko-Pomorskiej ZHP ku pamięci wszystkich harcerek i harcerzy. – Cieszymy się, że w naszym kościele Świętej Trójcy jest miejsce dla harcerzy. Mamy nawet teraz „kolumnę harcerską”, poświęconą pamięci tych, którzy  po skończonej służbie odeszli już na wieczną wartę – podkreśliła projektantka tablicy, zaangażowana w organizację obchodów roku harcmistrz Halina Krystowczyk.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print