W Bydgoszczy zostało podpisane porozumienie na rzecz wychodzenia z bezdomności. Jego celem jest m.in. stworzenie ram stałej współpracy i wymiany informacji o działaniach podejmowanych na rzecz osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością.

Przedstawiciele organizacji i instytucji,  które  spotkały się na listopadowym sympozjum „Bezdomność – diagnoza i ścieżki wyjścia” w ramach XXXVI Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy, podjęli współpracę w zakresie koordynacji działań związanych z szeroko pojętą pomocą osobom bezdomnym.

Chodzi m.in. o wspieranie działań w budowaniu nowoczesnego i skutecznego systemu wsparcia bezdomnych oraz działań zapobiegających bezdomności w środowisku lokalnym oraz wśród struktur decyzyjnych na szczeblu lokalnym i centralnym. – Głównym celem tego porozumienia jest zacieśnienie współpracy, która już istnieje, ale zawsze może być lepsza. Wierzymy, że to współdziałanie przyczyni się do bardziej skutecznego wyprowadzania osób zagrożonych bezdomnością z sytuacji, w której się znalazły – powiedziała inicjatorka i autorka porozumienia radna Rady Miasta Bydgoszczy dr Grażyna Szabelska.

Szerokie spektrum organizacji i osób zaangażowanych w porozumienie gwarantuje nowy wymiar pomocy bezdomnym oraz jej większą skuteczność. – W dużej grupie na pewno łatwiej pomagać. Można także powołać wiele nowych inicjatyw – uważa s. Magdalena Bella ze Zgromadzenia Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim. Siostry są w Bydgoszczy od 24 lat i od początku prowadzą stołówkę dla bezdomnych, z której korzysta przez sześć dni w tygodniu od 150 do 200 osób. Dzięki uzyskanym dotacjom i wsparciu Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu powstaje Centrum Pomocy św. Brata Alberta. – Znajdzie się w nim duża stołówka na ok. 50 osób, całe zaplecze kuchenne i 14 miejsc interwencyjnych dla osób bezdomnych. Szczególnie dla tych, które wychodzą z terapii uzależnień i nie mają dokąd pójść – dodała s. Magdalena.

Razem z albertynkami podjęli współpracę ojcowie jezuici z Bydgoszczy. Przez ostatnią dekadę zakon udostępniał swoje pomieszczenia, prowadząc wspólnotę terapeutyczną, pomagając alkoholikom, którzy nie mieli dokąd wrócić. – Nasze obiekty były położone 45 kilometrów od Bydgoszczy, co stanowiło pewną trudność. Pomaganie ubogim jest przywilejem. Cieszymy się z tego porozumienia, dzięki któremu będziemy mogli działać wspólnie – dodał o. Mieczysław Łusiak SJ, prezes Stowarzyszenia Bydgoski Ośrodek Solidarności Społecznej.

Nie bez znaczenia jest udział w porozumieniu Stowarzyszenia Bractwo Więzienne Samarytania, które obejmuje opieką skazanych. Wolontariusze zajmują się przede wszystkim wykluczeniem duchowym czy mediacjami rodzinnymi, ponieważ konsekwencją odbywania kary jest bardzo często rozpad relacji z bliskimi. – Prowadzimy korespondencję, jesteśmy traktowani jak mężowie zaufania. Często z listów, które czytamy, przebija lęk i pytanie – gdzie pójdę, skoro nie mam dokąd wrócić? – mówi prezes stowarzyszenia Anna Stranz.

Bezdomność w wymiarze lokalnym jest szczególnym wyzwaniem dla organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, fundacji, związków wyznaniowych i osób związanych z miastem i regionem. – Reprezentuję stronę rządową i chciałam podkreślić, że to na wojewodzie spoczywają konkretne zadania w tym zakresie. Od niedawna należy do nich również nadzór i kontrola nad ośrodkami wsparcia dla bezdomnych. Czekaliśmy wiele lat, aby dla tych placówek i osób bezdomnych zostały stworzone standardy – podkreśliła Dorota Hass. Według dyrektor Wydziału Polityki Społecznej w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim, z przeprowadzonych badań wynika, że osobom bezdomnym trudno wyjść z sytuacji, w której się znalazły. – Tkwią w niej często zbyt długo, jest to dla nich również często sposób  na życie. Te standardy zobligują przedstawicieli różnych placówek do pracy z bezdomnymi – dodała.

Wśród sygnatariuszy porozumienia znaleźli się również m.in.: Caritas Diecezji Bydgoskiej, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Straż Miejska, Zgromadzenie Księży Misjonarzy.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

 
print