Przedstawiciele władz różnych szczebli, służb mundurowych oraz mieszkańcy miasta modlili się w 98. rocznicę powrotu Bydgoszczy do macierzy.

Mszy św. w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła przewodniczył ks. prałat Stanisław Kotowski. Kaznodzieja zauważył, że odczytana Ewangelia przedstawia Jezusa, który przyszedł do domu. Dodał, że dom to poczucie bezpieczeństwa, odczuwanie życiowej stabilności, możliwość odpoczynku. – Dom jest tam, gdzie jest miłość. Chcemy być blisko osób kochanych. Jeśli nikogo nie kochamy, jesteśmy bezdomni. Nie posiadać domu, to odczuwać swoją – by tak rzec – niepotrzebność na tym świecie. Ale żyć w domu, to żyć w swoim wnętrzu, w sercu. Kto nie żyje wewnętrznie, do tego ludzie nie przyjdą. Kto żyje poza swoim sercem, rozprasza, dzieli, burzy – podkreślił.

Proboszcz bydgoskiej katedry wskazał, że rocznica powrotu grodu nad Brdą do macierzy jest okazją do postawienia pytania – jaka jest nasza postawa w domu, w którym jesteśmy i żyjemy każdego dnia. – Nie byłoby tego wydarzenia, gdyby Polska, gdyby Bydgoszcz nie przetrwały w sercach ludzi, które tak miłowały, tak kochały, tak były wyrozumiałe i dobre, że wskrzesiły Najjaśniejszą – dodał ks. prałat Kotowski.

Gospodarz modlitwy i proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła ks. prałat Teodor Paradowski przypomniał, że wyzwoleni, pełni radości i nadziei mieszkańcy Bydgoszczy, wojsko polskie, na czele z gen. Józefem Dowborem-Muśnickim oraz nowe polskie władze tego miasta, zgromadziły się przy polowym ołtarzu u wejścia do kościoła pojezuickiego na wielkie dziękczynienie Bogu i błaganie o Jego błogosławieństwo. Modlitwie na Starym Rynku przewodził wówczas ksiądz dziekan Antoni Tyrakowski.

20 stycznia 1920 roku do grodu nad Brdą powrócił ojczysty język, polska administracja i wojska, które witane były na Starym Rynku. Odzyskanie niepodległości przez gród nad Brdą jest związane z osobą pierwszego prezydenta – Jana Maciaszka, który 19 stycznia 1920 roku przyjął z rąk niemieckiego burmistrza władzę cywilną.

Tekst i zdjęcia: KJ

 
print