„Warto na nowo przemyśleć przyrzeczenia kapłańskie. Dziś szczytem bycia człowiekiem jest samorealizacja. To stoi w sprzeczności z tymi przyrzeczeniami” – mówił podczas Mszy Krzyżma Świętego w bydgoskiej katedrze bp Jan Tyrawa.

Na wstępie biskup Jan Tyrawa powitał wszystkich zebranych księży, w tym abp. Jana Pawłowskiego z Watykanu. Wyraził nadzieję, że sprawowana celebra odnowi w nich ich pierwszą miłość i z serca płynące przyrzeczenia kapłańskie, by mogli z nowym zapałem, miłością i poświeceniem przeżyć kolejny rok, podczas którego w diecezji będzie miała miejsce peregrynacja kopii Jasnogórskiego Obrazu.

W swojej homilii odwołał się do listu biskupów polskich na Wielki Czwartek zatytułowanego „Siedem darów Wieczernika”. Wskazał zwłaszcza na rozróżnienie między „prawidłowym życiem duchem Pięćdziesiątnicy (gr. pentekoste)” a „jakąś jednostronną «pentekostalizacją» Kościoła w negatywnym tego słowa znaczeniu. Obraz kościelnej wspólnoty może zostać zniekształcony, jakby jedynym darem Pana Jezusa dla nas były niezwykłe charyzmaty Ducha Świętego”. – Pentekostalizacja Kościoła dokonuje się także u nas, w Polsce. A wolno ją określić – choć jest to trudne – jako przenikanie nie tylko do naszej praktyki duszpasterskiej, ale może nawet i głębiej, do naszej świadomości bycia człowiekiem Kościoła, bycia człowiekiem wierzącym, bycia katolikiem, daleko idącego pomieszania tej tożsamości – podkreślił.

Dalej bp Jan Tyrawa podkreślił, że warto na nowo przemyśleć przyrzeczenia kapłańskie. – Dziś szczytem bycia człowiekiem jest samorealizacja. To stoi w sprzeczności z tymi przyrzeczeniami. Będziemy je składać, by raz jeszcze dokonać potwierdzenia, która wola ma być realizowana – nasza czy Jezusa – powiedział celebrans.

Tekst i zdjęcia: MJ/KAI

 
print