„My dzisiaj zapominamy o ofierze kapłanów drugiej wojny światowej. O tym, że byli wszędzie tam, gdzie toczyła się walka duchowa, fizyczna, materialna o Boga, naszą narodowość, tożsamość” – mówił biskup ordynariusz Jan Tyrawa. W Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Bydgoskiej odbyła się uroczystość przekazania cennych dokumentów obozowych bł. ks. Franciszka Dachtery.

Zbiór ofiarowany przez rodzinę Dachterów można podzielić na dwie grupy – kartki pocztowe (25 szt.) oraz listy (48 szt.). Kartki były pisane jeszcze z pola bitwy i obozu jenieckiego Oflag IX C Rotenburg oraz obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Wśród nich nie ma żadnej z obozu KL Dachau. Natomiast listy błogosławionego pochodzą z obozu jenieckiego Rotenburg, obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie i obozu KL Dachau.

Ojciec duchowny seminarium ks. dr Paweł Hoppe, dzięki którego staraniom dokumenty trafiły do seminarium, podkreślił, że bł. ks. Franciszek Dachtera na każdym etapie swego uwięzienia starał się utrzymywać kontakt z rodziną. – Dopytywał się o zdrowie najbliższych, martwił się, jak przeżywają trudny czas wojny. Listy ze względu na cenzurę są krótkie, ale pełne optymizmu, dodające otuchy i wiary najbliższym – powiedział. Ksiądz dr Paweł Hoppe dodał, że korespondencja była jawna, pisana w języku niemieckim i musiała przejść przez obozową cenzurę, dlatego na każdym dokumencie widnieje stempel obozowy i podpis cenzora.

Według biskupa ordynariusza Jana Tyrawy to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii istnienia seminarium oraz diecezji bydgoskiej. – Tak się tworzy historię, czego jesteśmy świadkami. Serdecznie dziękuję państwu za przekazanie dokumentów po bł. Franciszku Dachterze. Staje przed nami ogromne wyzwanie, aby jak najwięcej osób mogło zapoznać się z tą dokumentacją, z tamtą historią, z życiorysami poszczególnych osób i tym, co było im dane przeżyć – podkreślił.

Wykład okolicznościowy „Polscy duchowni w obozie koncentracyjnym Dachau” wygłosił ks. dr. Łukasz Krucki. Podkreślił on, że przejęcie w 1933 roku władzy w Niemczech przez Adolfa Hitlera zwiastowało zaistnienie nowego rozdziału w dziejach Europy i świata. – Nikt z żyjących nie spodziewał się chyba, że rozpoczynające się wówczas rządy będą okupione krwią wielu milionów niewinnych ofiar, a ich symbolem na zawsze pozostaną obozy koncentracyjne – mówił.

Zastępca dyrektora Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie powiedział, że za najgroźniejszych przeciwników hitleryzmu uznani zostali księża katoliccy, rekrutujący się zwłaszcza z podbitych w 1939 roku ziem polskich. – To oni przeszli kaźnie, które dla wielu oznaczały śmierć lub też trwałe kalectwo. Ale w tym trudnym czasie mogli się oni wykazać swoją wiarą i bezgranicznym zaufaniem Bogu, co sprawiło, że dziś wspominamy ich jako świadków wiary i przewodników na duchowej drodze  pełnej przeciwności – podsumował.

W uroczystościach uczestniczyli bratanica błogosławionego – Krystyna Dachtera oraz bratanek – Mirosław Dachtera. – Dla nas jest to szczególna chwila. Z jednej strony pozbywamy się pamiątek po stryju, a z drugiej chcemy, aby służyły one następnym pokoleniom – powiedzieli.

Błogosławiony ks. Franciszek Dachtera urodził się 22 września 1910 roku we wsi Salno. W 1922 roku rodzina przeprowadziła się do Bydgoszczy, wówczas Franciszek podjął naukę w Państwowym Gimnazjum Klasycznym. Działał w harcerstwie, należał do Związku Filomatów Pomorskich. Po maturze w 1928 roku wstąpił do seminarium w Gnieźnie. Po święceniach kapłańskich, które przyjął 10 czerwca 1933 roku z rąk kardynała Augusta Hlonda, został mianowany wikariuszem w parafii Najświętszej Maryi Panny w Inowrocławiu, gdzie założył oddział Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej. W 1935 roku został skierowany do Bydgoszczy, gdzie pracował jako nauczyciel religii w szkołach – Miejskim Koedukacyjnym Gimnazjum Kupieckim oraz Publicznej Szkole Dokształcającej Zawodowej. W latach 1937-1939 studiował historię Kościoła na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie.

We wrześniu 1939 roku został zmobilizowany jako kapelan wojskowy 62. Pułku Piechoty Wielkopolskiej. Podczas bitwy nad Bzurą dostał się do niewoli. Przez pół roku przebywał w obozie jenieckim Rothenburg w Niemczech. 24 kwietnia 1940 roku kapłana przewieziono do obozu zagłady w Buchenwaldzie. 7 lipca 1942 roku został on przeniesiony do obozu KL Dachau, otrzymując numer 31199. Początkowo pracował na plantacji, ale już w grudniu 1942 roku prof. Karl Klaus Schilling, jeden z niemieckich lekarzy-zbrodniarzy, prowadzących na więźniach badania, poddał go pseudomedycznym eksperymentom. Przez ostatnie pół roku żył bez środków znieczulających, w nieustannym bólu. Odszedł 22 sierpnia 1944 roku, bezpośrednią przyczyną śmierci był prawdopodobnie zastrzyk z trucizną. Jego ciało zostało spopielone w krematorium. 13 czerwca 1999 roku w Warszawie ks. Franciszek Dachtera został wyniesiony na ołtarze przez papieża św. Jana Pawła II w gronie 108 męczenników drugiej wojny światowej.

Tekst i zdjęcia: MJ/KAI

print