Skupienie i modlitwa oraz entuzjazm i radość – takie uczucia towarzyszyły pątnikom XIV Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, którzy 21 lipca wyruszyli z bydgoskiej katedry – sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości.

Przed nimi ponad trzysta kilometrów różnorodnej trasy. – Jako Polacy jesteśmy na pewno narodem bardzo maryjnym – powiedział ks. Krzysztof Klóska. Jego zdaniem pielgrzymowanie sprzyja budowaniu wiary, zbieraniu sił, odkrywaniu, kim się jest. – Idąc ulicami wielu miast i wsi, nie wstydzimy się tego, że warto być chrześcijaninem. Uczymy się odwagi, a Maryja bardzo nam w tym pomaga – dodał ks. Klóska, który od tego roku jest kierownikiem pieszej pielgrzymki do Częstochowy.

Zastąpił w tej posłudze ks. Jacka Salwę. – Nie ma we mnie tęsknoty, ponieważ ja cały czas w tej pielgrzymce jestem. Jako zespół ludzi traktowaliśmy to wydarzenie zawsze w perspektywie wielkiej rodziny wędrującej do Matki Bożej. Dlatego pomagam nowemu księdzu dyrektorowi, jak tylko potrafię – dodał ks. Jacek Salwa, od niedawna proboszcz parafii św. Rocha w Złotowie.

Pielgrzymi wraz kapłanami – przewodnikami na Jasną Górę dotrą 31 lipca. Grupa srebrna z Nakła nad Notecią wyruszyła w kierunku Bydgoszczy 20 lipca, a złota z Górki Klasztornej 19 lipca. Ta ostatnia połączy się 24 lipca w Licheniu. – Pielgrzymka to czas, kiedy mogę się zatrzymać – mimo że muszę iść. To nie tylko piesza wędrówka – to nauka samej siebie w bólu, trudach, ogromnym zmęczeniu. To też lekcja miłości i zrozumienia dla drugiego człowieka – powiedziała Katarzyna Piasecka z grupy czerwono-czarnej.

„Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym” – to hasło, które towarzyszy w tym roku uczestnikom XIV Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. – Pielgrzymki są zjawiskiem, a nawet powiedziałbym – fenomenem pewnej kultury. Zawsze były znakiem człowieka w drodze. Człowieka, który wychodzi z siebie, swojego egoizmu, swojej ograniczoności i pragnie to wszystko przekroczyć – podsumował w rozmowie biskup ordynariusz Jan Tyrawa.

Tekst: MJ/KAI
Zdjęcia: Wiesław Kajdasz

print