„Demokracja to nie pogarda elit dla ludu” – mówił w katedrze bydgoskiej z okazji 101. rocznicy święta Odzyskania Niepodległości biskup ordynariusz Jan Tyrawa.

Podczas homilii biskup odwołał się m.in. do myśli św. Pawła, że śmierć przyszła na świat przez grzech – jako symbol wszelkiego zła, a jedyną odpowiedzią człowieka może być zwyciężanie zła dobrem. Trzeba mieć jednak świadomość, że zło będzie z nami aż do końca dni. – Doświadczali tego losu również nasi przodkowie walczący o niepodległość ojczyzny. Świadomi byli zdobywania zasobności i dobrobytu przez obce mocarstwa kosztem ich zniewolenia, ale też wiedzieli, że wszystko, co wymaga odzyskania, wszelkie dobro realizuje się poprzez ofiarę, poświęcenie, oddanie – powiedział.

Ordynariusz diecezji bydgoskiej zauważył, że nasi przodkowie doświadczyli czegoś podstawowego – jak ważną sprawą jest posiadanie państwa. – Państwo jest fundamentem. Stanowi pierwszą wspólnotę, która poczynaniom poszczególnych obywateli dodaje idei, mocy, nadziei, chroni przed samotnością. Jest wspólnotą, to znaczy czymś więcej niż sumą poszczególnych obywateli, ma swoją duszę, odwagę, cel i środki jego realizacji, ma swoją politykę i swoją twarz – mówił biskup, przywołując postać Wojciecha Korfantego, działacza walczącego o Polskę, o polski Śląsk i jego słowa: „(…) Jeżeli chodzi o moralne wychowanie obywatela, to pomiędzy Kościołem a państwem nie może być sprzeczności, bo praca Kościoła i państwa w tej dziedzinie powinna się uzupełniać”.

HOMILIA – TEKST

 

Opracowanie i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print