„Człowiek ma naturę, którą winien szanować i którą nie może manipulować” – mówił abp Henryk Muszyński podczas drugiej części sympozjum „Rzeczpospolita Niepodległa – odzyskiwanie, scalanie, budowanie”, w ramach XXXVIII Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy.

W murach Biblioteki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy swój wykład „Dojrzewanie do niepodległości – uwarunkowania społeczne i kulturalne” wygłosił również prof. dr hab. Grzegorz Kucharczyk z PAN w Poznaniu.

Prymas Polski senior przypomniał, że rodzina jako naturalny związek mężczyzny i kobiety, obejmująca także dzieci, przez wieki była fundamentem nie tylko antropologii chrześcijańskiej, ale i kultury europejskiej. – Małżeństwo jest także podstawową instytucją prawa naturalnego i prawem każdego człowieka – powiedział.

Według arcybiskupa w najnowszych czasach, z powodu postępującej laicyzacji i gwałtownej ideologii gender, kwestionowana jest zarówno jedność i trwałość małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, jak i tradycyjny model rodziny. Ponadto, wbrew fundamentalnemu prawu natury i powszechnemu doświadczeniu, podważa się różnice i komplementarność płci mężczyzny i kobiety oraz postuluje się dodatkową, bliżej nieokreśloną kulturową trzecią płeć. – Wszystkie te czynniki są wyrazem głębokiego kryzysu antropologicznego, który obejmuje zarówno Europę, jak i inne kontynenty. Ta nowa ideologia i radykalna dyktatura relatywizmu i indywidualizmu, która absolutyzuje człowieka jako jedyny punkt odniesienia dobra, prawdy i piękna, stanowi poważne wyzwanie dla chrześcijańskiej antropologii – powiedział.

Mówiąc o rodzinie jako naturalnym środowisku życia, abp Henryk Muszyński, podkreślił, że jest ona także podstawową komórką doświadczenia i budowania wspólnoty międzyludzkiej, warunkuje i określa zasadniczy charakter i rodzaj życia społecznego dziś i w przyszłości. – Aktualny kryzys demograficzny krajów europejskich w sposób radykalny zagraża przyszłości zarówno Polski, jak i Europy. Papież Benedykt XVI mówi o „demograficznej zimie”, a papież Franciszek nazywa Europę wprost „bezpłodną babcią” – przypomniał, odwołując się do papieskiego wezwania o zachowanie ekologii integralnej, w tym także ekologii ludzkiej, czyli ekologii człowieka.

„Nasze główne zadanie to zrozumieć i na nowo odkrywać wartość niepodległości” – podkreślił prof. dr hab. Grzegorz Kucharczyk z Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu, powołując się na słowa Jana Pawła II, że naród nade wszystko musi żyć własnym życiem. – A „żyć własnym życiem” to znaczy dojrzewać do niepodległości. Bycie niepodległym w tym sensie oznacza służenie nie takim czy innym koteryjnym, partyjnym celom, tylko celom Polski. Jak pisał Roman Dmowski w „Myślach nowoczesnego Polaka”: „Jestem Polakiem. Mam obowiązki polskie”. Nie przywileje czy prawa, tylko obowiązki. To jest też pewien wymiar moralny – podkreślił.

Biskup ordynariusz Jan Tyrawa przypomniał, że kiedy Polska traciła niepodległość w 1795 roku i kiedy została wymazana z mapy politycznej Europy, liczyła około 14 milionów obywateli – z czego tylko połowa mówiła po polsku. Ale wśród tych 14 milionów zaledwie 800 tys. ludzi było zdolnych uświadomić sobie, co się stało. – Tak by to trwało, gdyby nie następny krok zaborców – zamach na religię. To był ten moment, w którym dokonał się radykalny zwrot. Zaczęto bronić wiary katolickiej i uświadomiono sobie, że ci, którzy dokonali zamachu na religię, wcześniej dokonali zamachu na naszą państwowość i wolność – podkreślił.

Sympozjum zakończyła projekcja filmu „Prymas dialogu” o arcybiskupie Henryku Muszyńskim z udziałem reżysera Andrzeja Machnowskiego.

Szersza relacja w Przewodniku Katolickim.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

 

print