„Była to okazja do odnalezienia w sobie tej chrześcijańskiej radości, która w pełni objawia się w autentycznym spotkaniu z Bogiem oraz drugim człowiekiem” – powiedziała Marta Okońska z parafii św. Kazimierza w Łochowie. W Bydgoszczy zakończył się diecezjalny cykl rekolekcji adwentowych dla młodzieży i studentów.

Kolejno przez trzy poniedziałki w murach Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Bydgoskiej rozważano słowa „Oto Baranek Boży”. – Młodzi sami dopytywali o te spotkania. Kiedy brakuje im satysfakcjonującej oferty ewangelizacyjnej na ten czas, bowiem parafialne roraty są przeznaczone albo dla dzieci, albo dla dorosłych, takie momenty refleksji nad słowem Bożym oraz modlitwy pogłębiają jedność młodych między Bogiem a nimi samymi – powiedział diecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Piotr Wachowski.

Poruszane kwestie miały w uczestnikach pogłębić rozumienie i przeżywanie Mszy Świętej. Pierwsze spotkanie zatytułowano „Baranek daje nam jeść”. Składało się ono m.in. z liturgii słowa, gdzie został odczytany i wyjaśniony fragment na temat cudu rozmnożenia chleba. – Chodziło o zetknięcie się z problemem głodu – powiedział rekolekcjonista o. Maciej Sierzputowski CSSp. – Wokół nas jest mnóstwo ludzi głodnych, a ich głód nie jest tylko tym fizycznym. Jest mnóstwo potrzeb ważnych – duchowych, egzystencjalnych, których dzisiejszy człowiek nie potrafi zaspokoić, a podejmując tego próby, często jeszcze bardzie sam siebie rani i pragnie, i łaknie jeszcze więcej. W tym kontekście z mocą rozbrzmiewają słowa Jezusa: „Wy dajcie im jeść!”. To, co jest kompletnie niekompatybilne z chrześcijaństwem, to wcale nie grzech, który wpisany jest w naszą drogę do świętości. Doświadczenie grzechu jest, można powiedzieć, koniecznym tłem dla doświadczenia Bożego miłosierdzia. To, co zupełnie niekompatybilne z chrześcijaństwem, to obojętność, zdolność spokojnego współżycia z trudami, z nędzą, z brakami, czyli głodem innych ludzi – mówił misjonarz ze Zgromadzenia Ducha Świętego, prosząc uczestników, by zobaczyli konkretne osoby „głodne” w swoim życiu.

Drugie ze spotkań rekolekcyjnych „Anioł śmierci i krew Baranka” poprowadził ks. Rafał Muzolf z parafii Przemienienia Pańskiego w Bydgoszczy. Podkreślił on, że w roku poświęconym Eucharystii jesteśmy zaproszeni nie tylko do jej celebracji, ale również do tego, by odkrywać ją na nowo. – Uczestnicząc we Mszy Świętej zdaje się, że znamy ją wręcz na pamięć. Zastanawiając się jednak nad wieloma szczegółami często pływamy jedynie po powierzchni odpowiedzi i cytatów, nie do końca odkrywając głębię, która wpisana jest w całą historię Zbawienia. „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” – słyszymy podczas każdej celebry. Dlaczego Jezus jest Barankiem i co jest owym „grzechem” świata? – pytał ks. Rafał Muzolf, dodając, że kluczem do zrozumienia i zarazem rozwijania w sobie bardziej świadomego uczestnictwa we Mszy Świętej jest biblijna pielgrzymka do Jerozolimy na święto Paschy.

Rozważania rekolekcyjne zakończyło spotkanie „Podążaj śladami Baranka” poprowadzone przez ks. Łukasza Krzewińskiego z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. – Każdy z nas zostawia po sobie jakiś ślad – codziennie wybierając, jesteśmy powodem czyjegoś uśmiechu i cierpienia. Możemy dać nadzieję, ale i możemy ją odebrać. Jakie ślady zostawił Baranek, co chciał nam powiedzieć na swojej krótkiej, bo tylko ponadtrzydziestoletniej drodze życia? – pytał ks. Krzewiński.

Rekolekcje zostały zorganizowane przez Duszpasterstwo Młodzieży Diecezji Bydgoskiej.

Szersza relacja w Przewodniku Katolickim.

Tekst: Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: ks. Piotr Wachowski

print