„Jeżeli dzisiaj Chrystus ma rozświetlić mroki świata, to musi się to dokonać przez nas, Jego wyznawców” – mówił proboszcz bydgoskiej parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła ks. prałat Teodor Paradowski.

To do świątyni na placu Wolności dotarli Trzej Mędrcy, oddając pokłon Świętej Rodzinie. W tym roku spacer orszakowy był inny od poprzednich – z ograniczoną liczbą osób. Sami zaś królowie szli – każdy osobno – pokonując krótką trasę, której miała swój początek na Starym Rynku. – Dziś do kościoła większość z nas z powodu szalejącej pandemii przychodzi smutna, zatroskana, pełna ran i bólu. Przychodzimy pełni niezrealizowanych pragnień i tęsknot. Ale przychodzimy też jako ludzie zdolni do kochania – mówił ks. prałat Teodor Paradowski, dodając, że człowiek wciąż poszukuje Boga Żywego i bliskiego. – Jego śladem podążali też bohaterowie dzisiejszej uroczystości – Trzej Mędrcy. Oni również szukali znaków danych przez Boga. Jako przedstawiciele ówczesnego świata nauki na pewno znajdowali je w przyrodzie, choćby na roziskrzonym gwiazdami niebie. Jednak te znaki im nie wystarczały, skoro pewnej nocy – kiedy zobaczyli na niebie jakąś niezwykłą gwiazdę – nie zwlekając, wyruszyli w drogę, by szukać Boga żywego, Boga – Miłości – dodał.

Hasło tegorocznego orszaku brzmiało „Panu dzięki oddawajmy”. Były to słowa Jana Kochanowskiego (Pieśń XIII. Księgi Wtóre). – Chcemy tym hasłem podkreślić naszą wdzięczność Bogu za wiele otrzymanych od Niego darów i łask, a w tym roku dziękujemy szczególnie za to, że dziesięć lat temu 6 stycznia stał się w Polsce ponownie dniem wolnym od pracy, po ponad 50-letniej przerwie – powiedział przedstawiciel organizatorów Marek Piątkowski. 

W rolę Mędrców wcielili się: Arkadiusz Kozikowski (Baltazar), Mariusz Odjas (Kacper) oraz Grzegorz Mochalski (Melchior). – Podstawowym powodem udziału w orszaku jest możliwość uczestniczenia w wydarzeniu o głębokim wymiarze teologicznym, którego przesłanie stanowi wypełnienie sensu, sposobu pojmowania i realizacji w codziennym życiu mojej wiary – powiedział Mariusz Odjas, wcielający się w rolę Kacpra. – Jest to dla mnie wielki zaszczyt, ale również moment skonfrontowania się z tym, na ile jestem podobny do Świętego Józefa w byciu mężem, ojcem, mężczyzną, albo dokładniej, jak bardzo na co dzień się na nim wzoruję – dodał odtwórca roli św. Józefa Jan Frymark.

Sama Fundacja „Orszak Trzech Króli”, odpowiedzialna za organizację dotychczasowych wydarzeń w Polsce i na świecie, ze względu na ograniczenia zaproponowała w tym roku kilka inicjatyw, których opis można znaleźć na stronie www.oraszk.org.

Szersza relacja w Przewodniku Katolickim.

Tekst: Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Wiesław Kajdasz

 
print