14.01.2023

„Uzdrowienie duchowe, wewnętrzne, odpuszczenie win, grzechów, jest uwolnieniem od najgłębszego paraliżu” – podkreślił bp Krzysztof Włodarczyk. Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Światło Życie przewodniczył 13 stycznia Mszy św. z udziałem osób odpowiedzialnych za Domowy Kościół.

Miejscem modlitwy, dyskusji oraz indywidualnych spotkań, które potrwają do niedzieli, jest Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Częstochowskiej. – Paraliż jest nie tylko chorobą fizyczną, ma on swoje konotacje psychiczne i duchowe – powiedział bp, nawiązując do Ewangelii, która opisuje uzdrowienie chorego paralityka przez Jezusa.

Paraliżem – jak zauważył – może być strach. Także lęki, tłumienie potrzeb, pragnień, bierność, brak zaangażowania, wycofanie się z życia, niskie poczucie wartości, brak relacji, poczucie niemocy, nieumiejętność kochania. – Może to dziś – ja i ty – grzesznik, który dzięki czyjejś modlitwie spotkał Jezusa w swoim życiu i doświadczył Jego przebaczenia, mamy do Niego nieść sparaliżowanych swoimi nałogami, grzechami, tych niezdolnych, by podnieść się samemu z upadku – mówił.

Według biskupa potrzeba do tego „czterech”, bo jeden czy dwóch nie wystarczy, ponieważ paralityk jest zbyt ciężki. – Niech nie zabraknie nam odwagi, wiary, hojnego, współczującego i miłosiernego serca, bo tak wielu jest tych, którzy czekają na naszą pomoc i wstawiennictwo – zachęcał.

Niektórzy w tych czterech przyjaciołach, opisanych w odczytanym słowie Bożym, widzą zdaniem bp. Krzysztofa Włodarczyka Ewangelistów. Przypomniał również, że Ewangelia głoszona przez Kościół, przynosi paralityków przed samego Jezusa, by usłyszeli oni Jego Słowo, doświadczyli miłosierdzia.

Jezus – jak podkreślił bp – dokonał podwójnego uzdrowienia: ducha i ciała człowieka. – Pokazał, że uzdrowienia potrzebuje cały człowiek, na wszystkich poziomach swojej egzystencji – powiedział, przywołując słowa Benedykta XVI. Według papieża opowieść ta pokazuje, „że Jezus ma władzę nie tylko uzdrawiania chorego ciała, ale także odpuszczania grzechów; co więcej, uzdrowienie fizyczne jest znakiem uzdrowienia duchowego, które przynosi Jego przebaczenie. W istocie grzech jest rodzajem paraliżu ducha, z którego tylko moc miłosiernej miłości Boga może nas wyzwolić, pozwalając nam wstać i podjąć marsz drogą dobra”. 

Delegat KEP ds. Ruchu Światło-Życie wskazał na rolę wspólnoty wierzących, która winna troszczyć się tych, co znaleźli się w potrzebie. – Nie wolno nam zostawiać sobie samym ludzi w stanie duchowego paraliżu. Trzeba koniecznie „przynieść” ich do Jezusa. Trzeba im ułatwić spotkanie z Chrystusem. Trzeba ich wziąć na nosze naszej modlitwy – podkreślił bp Krzysztof Włodarczyk. 

Spotkanie odpowiedzialnych za Domowy Kościół, gałąź rodzinną Ruchu Światło-Życie, jest czasem, w którym uczestnicy „chcą zatrzymać się̨ i spojrzeć na temat roku, jakim są słowa: „Życie w świetle”. „Chcemy, by w szczególny sposób towarzyszyło nam nauczanie Franciszka: Rozeznanie jest żmudne, ale niezbędne, aby żyć. Wymaga, bym znał siebie, bym wiedział, co jest dla mnie dobre tu i teraz. Przede wszystkim wymaga synowskiej relacji z Bogiem”.

Tekst: Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Eugeniusz Reszkowski/MJ

print