27.04.2025

„Potrzebujemy pokoju, który płynie z Bożego Miłosierdzia” – mówił w bydgoskim kościele św. Jadwigi Królowej bp Krzysztof Włodarczyk.

Świątynia na Wzgórzu Wolności była miejscem uroczystych Nieszporów Chrzcielnych na zakończenie oktawy wielkanocnej oraz Mszy św. w intencji Kolegium Kardynałów o wybór Ojca Świętego.– Ufamy, że Duch Święty dalej będzie prowadził Kościół, posługując się człowiekiem, którego powoła na Stolicę Piotrową. I będzie to papież według Bożego zamysłu i serca – dodał na wstępie biskup bydgoski.

Nawiązując do obchodzonej Niedzieli Miłosierdzia Bożego, bp Krzysztof Włodarczyk przywołał słowa papieża Franciszka, który powtarzał, że Jezus nigdy nie męczy się człowiekiem oraz jego grzechami. – Zawsze możemy do Niego przychodzić, by przeżyć oczyszczenie, wyzwolenie. Jest ono potrzebne człowiekowi, jak do życia biologicznego powietrze. Bez Bożego Miłosierdzia nie jesteśmy w stanie się rozwijać duchowo – powiedział.

Bo – jak zauważył biskup – człowiek wciąż potrzebuje przebaczenia, które leczy serce, zaś lekarstwem na wszystkie jego bolączki, są rany Jezusa. – To w nich jest nasze uzdrowienie – dodał, nawiązując do sceny biblijnej z udziałem apostoła Tomasza. – Pan Jezus, tak jak jemu, pozwala i nam dotknąć swoich ran, by największa rana – utraty wiary, nadziei i ufności – została uzdrowiona. Byśmy po zobaczeniu i dotknięciu Jezusa, mogli powiedzieć z Tomaszem: „Pan mój i Bóg mój!”.

Stąd według biskupa Krzysztofa Włodarczyka, każdy zaproszony jest, by zaufać Jezusowi. – On będzie nas podtrzymywał, chronił, uzdrawiał oraz umacniał, że można być w dzisiejszym świecie pielgrzymem nadziei. Będzie się to działo wtedy, kiedy sercem i ustami wypowiemy słowa, które są nam znane: „Jezu, ufam tobie!” – zakończył.

Podczas liturgii śpiewała schola Cantemus Domino Centrum Formacji Liturgicznej Diecezji Bydgoskiej im. bł. Carlo Acutisa pod dyrekcją ks. Łukasza Kucharskiego. Przy organach zasiadł Janusz Sierszulski.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski

print