„Kiedy chcemy pójść za Jezusem trzeba wszystko zostawić” – mówił bp Wiesław Śmigiel, który udzielił w katedrze bydgoskiej święceń kapłańskich.

Administrator apostolski przypomniał, że sam ich moment dokonuje się w ciszy nałożenia rąk. – Wraz z nim Bóg niejako wyciąga rękę po człowieka, przyjmuje jego gotowość. Dzisiaj w tym geście weźmie w swoje ramiona Dariusza i Tymoteusza – dodał.

Nawiązując do wcześniej odczytanego słowa Bożego, bp Śmigiel zwrócił uwagę na trzy wezwania Chrystusa: Pójdź za Mną, zostaw i głoś. – Pójdź za Mną – takie wezwanie Jezus kieruje w sposób szczególny do następców apostołów. Widzi w nich swoich umiłowanych uczniów. To nie tylko zwykłe pójście za Kimś, ale całkowite zaufanie. Życie kapłana jest życiem z Chrystusem, dla Niego, w konsekwencji dla Kościoła – podkreślił.

Kiedy chcemy pójść za Jezusem – jak zauważył biskup – trzeba wszystko zostawić. – Za Chrystusem nie można pójść bez rezygnacji z własnych dróg. Dobrze o tym wiedzą dzisiejsi kandydaci do kapłaństwa. Jeden i drugi mieli swoje życie. Ten, kto idzie za Jezusem, rezygnuje z pamięci o sobie i za każdym razem wskazuje tylko na Chrystusa i to ukrzyżowanego – dodał.

Trzecie wezwanie, na które wskazał biskup to „głoś”. – Głoś, że Bóg jest Panem, istnieje, działa, ma moc przemieniać ludzkie życie – dodał, wzywając przyszłych kapłanów, by zawsze byli czytelnymi świadkami Chrystusa.

HOMILIA

 

Święcenia kapłańskie otrzymali ks. neoprezbiter Tymoteusz Białkowski z parafii pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Niemczu oraz ks. neoprezbiter Dariusz Lipiński z parafii św. Mikołaja w Gniewie. – Jezus zaprasza do niezwykłej przygody. Odkrywanie powołania nie jest rzeczą jednej chwili, jednego wydarzenia. Pan nie daje gotowych rozwiązań, nie wręcza biletu do miejsca docelowego, tylko mówi: Pójdź za Mną!. To jest droga. Kiedy decydujesz się iść za Nim, przygotuj się i trzymaj mocno. Czekają Ciebie momenty, o których nawet nie marzysz. Bo wszystko, co najpiękniejsze, cały czas przed nami. Panie Jezu, prowadź! – powiedział ks. neoprezbiter Tymoteusz Białkowski. – Powołanie, którym mnie obdarzył Bóg, zobowiązuje do tego, bym szedł tam, gdzie mnie pośle. Bym czynił najlepiej to, co On czynił. Służył dobrym słowem, gestem wszystkim, których spotkam na swojej kapłańskiej drodze. Bym niósł drugiemu człowiekowi zbawienie, które sam Jezus chce ofiarować. Taka jest nasza misja, zobowiązanie i za to jestem wdzięczny – dodał ks. neoprezbiter Dariusz Lipiński.

Więcej w Przewodniku Katolickim.

Tekst, zdjęcia, nagranie: Marcin Jarzembowski

print