14.02.2022

„Chcemy podejść do Serca Jezusa, które nieustannie bije, by przy tym świetle zobaczyć, jakie jest nasze wnętrze” – mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Był on gościem wieczoru walentynkowego, jaki zorganizowano w bydgoskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. – Przychodzimy do Serca Jezusowego. Niech nasze serca zapłoną miłością, która pozwoli pięknie żyć – mówił proboszcz ks. Krzysztof Buchholz.

Centrum spotkania, które nazwano „Serce do Serca”, stanowiła Msza św. – Raduję, że możemy zatrzymać się przy najpopularniejszym słowie na świecie, wypowiadanym w tylu językach – mówił, bp Włodarczyk, wskazując na miłość.

Żeby budować trwałe więzi międzyludzkie, by miłość nie była tylko uczuciem, ale aktem woli i trwaniem – według biskupa Krzysztofa Włodarczyka – należy rozpocząć od zjednoczenia umysłów. – Mamy bardziej odkrywać, czym ten człowiek się interesuje, jak żyje, kim jest – mówił, wskazując na kolejnych miejscach, zjednoczenie serc oraz stanie się poprzez sakrament małżeństwa jednym ciałem. – Jeżeli ta kolejność zostaje odwrócona, osoby te rezygnują z wzajemnego poznania tajemnicy, ze zjednoczenia umysłów i serc – podkreślił.

Biskup Krzysztof Włodarczyk przypomniał, że do miłości trzeba dojrzewać. – Dlatego chcemy podejść do Serca Jezusa, które nieustannie bije, by przy tym świetle zobaczyć, jakie jest nasze wnętrze. Czy my naprawdę kochamy Pana Boga i drugiego człowieka, nie tylko oczami, fascynacją, zauroczeniem, ale aktem woli – podsumował ordynariusz.

Mocnym akcentem, który miał miejsce po adoracji Najświętszego Sakramentu, było świadectwo Zofii. – Jeśli coś nie było po mojej myśli, Panu Bogu obrywało się za całokształt, bo jestem niepełnosprawna, bo mam pod górkę – opowiadała, dodając, że w czasie studiów należała do wspólnoty modlitewnej. Mając jeden z gorszych dni, zadawała Jezusowi pytania: czy Ty w ogóle jesteś, słyszysz mnie, kochasz? – I po jednej z modlitw podszedł do mikrofonu młody chłopak, zwracając się do zebranych: „nie wiem dlaczego mam to powiedzieć, ale jestem pewien, że mam to zrobić. Podczas modlitwy usłyszałem tylko trzy słowa: kocham, kocham, kocham. Dzisiaj wiem, że bez względu na sytuacje, których doświadczam, On zawsze jest ze mną i chroni mnie Jego miłość – powiedziała Zofia.

Oprawę muzyczną liturgii zapewnił zespół „EMMA”. Każdy z uczestników spotkania „Serce do Serca” mógł zabrać ze sobą tekst o miłości, skosztować tortu w kształcie serca, a także obejrzeć wystawę zdjęć „Miłość w stylu retro”.

Tekst: Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Wiesław Kajdasz

print