04.06.2022

Mieszkańcy Bydgoszczy i diecezji wzięli udział w rodzinnym różańcu z Wojownikami Maryi. Wszyscy przeszli spod Katedry św. Marcina i Mikołaja do Bazyliki św. Wincentego a Paulo.

Uczestnicy rozważali tajemnice radosne, by następnie wziąć udział we Mszy św., której przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk. – Chrystus mówiąc: „Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy”, oczekuje modlitwy. Musi ona być wypowiadana z przeświadczeniem o jej sile, systematycznie, z pokorą. Zamiast załamywać ręce i się przesadnie martwić, trzeba wziąć do ręki różaniec – mówił w czasie homilii.

Biskup bydgoski nawiązał do takich postaci, jak bł. Paulina Jaricot, czy św. Jan Paweł II. Przywołał również przesłanie z Fatimy, gdzie Matka Najświętsza objawiła się pastuszkom, a za ich pośrednictwem Portugalii i całemu światu. – Tajemnica Fatimy ciągle trwa. Czujemy to i jesteśmy tego świadomi, widząc, ile nieszczęść jest wokół nas, przemocy, wojen, prześladowań chrześcijan, terrorystycznych zamachów – przypomniał.

Modlitwa, tym razem poszerzona o udział rodzin, została zainicjowana przez Wojowników Maryi i odbywa się w pierwsze soboty miesiąca. – Różaniec na pewno jednoczy rodzinę i pomaga w walce ze słabościami. Trudnościami, które wciąż dotykają rodziny. Ta modlitwa jest bardziej piękna, kiedy klękamy razem – powiedział Przemysław Pytliński. – Przez różaniec możemy wypraszać wiele łask. Dzisiaj towarzyszy nam również intencja zadośćuczynienia za zniewagi wobec Niepokalanego Serca Maryi – dodał Kamil Koniarski, który modlił się z Lilianą i Dominikiem.

Jedną z intencji była modlitwa o pokój, o który prosił z uczestnikami podczas drogi i Eucharystii ks. Roman Narytnyk, proboszcz parafii greckokatolickiej w Bydgoszczy.

Spotkanie zakończyło się piknikiem na terenie przy bydgoskiej bazylice.

Tekst, nagranie, zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print