09.06.2022

„Człowiek wdzięczny widzi, że wszystko otrzymał od swojego Stwórcy” – mówił biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk.

Kapłani z diecezji toruńskiej oraz kapłani związani z duszpasterstwem ludzi pracy świętowali Dzień Świętości Życia Kapłańskiego w sanktuarium bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego w Toruniu.

Dzień skupienia rozpoczęli modlitwą brewiarzową, następnie wysłuchali konferencji ks. prał. Sławomira Odera, ojca duchownego kapłanów diecezji toruńskiej.

Rekolekcjonista zaznaczył, że wraca od kleryków, przygotowujących się do święceń diakonatu i przeżywających swoje rekolekcje w Jabłonowie Pomorskim w sanktuarium bł. Marii Karłowskiej. „Droga powołania każdego z nich jest owocem spotkania z jakimś kapłanem. Możemy dziękować za to, co Pan Bóg dał nam, ale też dziękować za łaskę, którą Pan uczynił przez mojego brata w kapłaństwie”.

Rozważając temat, jakiego kapłana potrzebują ludzie, ksiądz prałat przypomniał zachętę papieża Franciszka do starania się o bliskość z Bogiem i z ludźmi. – Bóg wychodzi naprzeciw nam, patrzy na nas z miłością. Spotkanie z Nim jest źródłem, które wewnętrznie przemienia, napełnia pokojem, wolnością. Sam Bóg jest bliski i to powinno być rysem osobowości kapłańskiej. – wyjaśniał kapłan. Postawił również pytanie o autentyczność wiary i intencji. – Zależy mi na budowaniu Królestwa Bożego czy własnych ambicji, jestem funkcjonariuszem sacrum czy świadkiem Chrystusa? – pytał. Jednocześnie zaznaczył, że autentyczna wiara „nie jest owocem przemyśleń, ale słuchania, przez które wzywa mnie Bóg. Musimy mieć odwagę, by być świadkami tego, że Chrystus jest pośród nas”.
Ksiądz prałat nawiązał również do słów o kapłaństwie, wypowiedzianych przez Jana Pawła II. Kładąc nacisk na rolę modlitwy w życiu kapłańskim, powiedział: „Modlitwa to nie tylko obowiązek! To wyraz przyjaźni i miłości, wybór naszego serca!”.

– Ludzie potrzebują autentycznego świadka wiary, człowieka szerokiego serca, zdolnego do budowania wspólnoty; człowieka, którego życie pokazuje, że spotkał Boga i Go pragnie – kontynuował nauczanie na temat tego, jakiego kapłana potrzebuje współczesny świat. Takim świadkiem był bł. ks. Frelichowski. Błogosławiony w swoim pamiętniku pisał, że kapłan powinien „zupełnie przejąć się ideą Chrystusa”, a stanie się tak tylko wtedy, jeśli spędzi czas u Jego stóp, przed tabernakulum. „Kapłan nie ma być poczciwy, kapłan ma być święty” – wzywał bł. ks. Wicek.

Kolejnym punktem dnia skupienia była Eucharystia pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Włodarczyka, ordynariusza bydgoskiego. Uczestniczyli w niej również bp. Józef Szamocki oraz biskup senior Andrzej Suski.

Bydgoski pasterz przypomniał, że to święto to okazja do rozpalenia charyzmatu. – Dobrze jest zatrzymać się przed Chrystusem i zgiąć przed Nim kolana – dodał. Swoją homilię oparł o nauczanie papieża Franciszka skierowane do kapłanów z okazji rocznicy śmierci św. Proboszcza z Ars. Ojciec Święty wyróżnił cztery punkty, na które winni zwrócić uwagę prezbiterzy: wdzięczność, odwaga, smutek i uwielbienie.

– Człowiek wdzięczny widzi, że wszystko otrzymał od swojego Stwórcy – mówił biskup bydgoski – Tylko człowiek pokorny i ubogi w duchu jest wdzięczny.

Jednym z powodów do wdzięczności jest powołanie kapłańskie. „Powołanie jest nie tyle naszym wyborem, co odpowiedzią na bezinteresowne wezwanie Pana. To dzieło Boże”. Hierarcha zachęcił, aby wracać do początków, momentu święceń kapłańskich, prymicji, doświadczenia mocy Chrystusa i jedności z Nim.

Zwracając uwagę na widoczny brak powołań, biskup Włodarczyk skomentował: „To nie jest tak, że Pan Jezus nie powołuje, tylko trudniej dziś odpowiedzieć na Jego wezwanie. Módlmy się więc o odwagę odpowiedzi dla tych, którzy są powołani, prośmy, aby ustąpiły wszelkie bariery, także w rodzinach”. Zaznaczył także, że „nasze czasy szczególnie wymagają zamanifestowania tożsamości kapłańskiej. Nie ma większej tragedii niż gdy kapłanowi wypada z rak Ewangelia. Ludzi najbardziej umacnia głoszone Słowo, moc Ewangelii, prawdy, której potrzebują”. Życzył kapłanom odwagi w starciu z kłamstwem, obłudą, grzechem – także swoim. Zachęcił do badania serca, czy jest wolne i czyste. Dodał także: „Potrzeba nam odwagi do wspierania zagubionego brata w kapłaństwie, do upomnienia w duchu miłości i odpowiedzialności”.

W posłudze przychodzi niejednokrotnie czas smutku, kryzysu, zwłaszcza wobec zetknięcia się ze światem, który odrzuca Chrystusa. Jednak „smutek paraliżuje naszą posługę i modlitwę, jest wrogiem życia duchowego”. Receptą jest Duch Święty i nadzieja pokładana w Chrystusie, który przezwyciężył śmierć. „Bóg pomaga nam zacząć od nowa”. Uwielbienie i kontemplacja Maryi to kolejne zadanie dla kapłanów. „Ona otwiera nam oczy na Boga i przywraca nadzieję, przypomina o Bożej miłości”. Biskup Włodarczyk zachęcił również kapłanów, aby kształtowali postawę ojcowską.

Na zakończenie zebrani zawierzyli się Bogu słowami ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego oraz uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu. Modlitwie przewodniczył bp Józef Szamocki, zwracając uwagę, aby każdy z obecnych spytał sam siebie, jakie pragnienia nosi w sercu.

W przyszłym roku spotkanie odbędzie się 1 czerwca w brodnickiej farze.

rc/Toruń
Fot. Renata Czerwińska

 
print