31.08.2022

„Dla ilu chrześcijan droga do świątyni porosła chwastami?” – pytał w rocznicę poświęcenia Katedry św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy bp Krzysztof Włodarczyk.

Według zapisów kościół św. Marcina i Mikołaja, który jest dzisiaj również Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości i katedrą diecezjalną, został poświęcony w XV wieku. Rocznicę tego wydarzenia – o czym świadczą dokumenty – obchodzono przez wieki w pierwszą niedzielę po dniu wspomnienia św. Bartłomieja Apostoła. – Pierwszy drewniany kościół, jaki w tym miejscu wybudowali mieszkańcy, nosił wezwania świętych: Mikołaja, Marcina, Stanisława i Wojciecha. Kiedy spłonął, na jego zgliszczach pobudowano, nowy ceglany, który pomimo rozmaitych historii, przetrwał do dziś i zachwyca pięknem oraz dostojnością – mówił w 520. rocznicę poświęcenia, proboszcz ks. infułat Stanisław Kotowski, prosząc zebranych o modlitwę w intencji bp. Krzysztofa, duchowieństwa oraz nowych powołań.

Odwołując się do historii, ordynariusz przypomniał, że dzieje miasta i tego kościoła są splecione w warkocz – są jednością.Uroczystość ta przypomina, że każde takie miejsce jest przestrzenią sacrum, wyciszenia, refleksji, spotkania z Bogiem. Jest wznoszone dla uobecniania na ołtarzu Ofiary Chrystusa – powiedział.

Nasze drogi – mówił Biskup Bydgoski do zebranych – powinny prowadzić do świątyni, bowiem to właśnie w niej można odpowiedzieć na pytanie z Ewangelii: „Za kogo Mnie uważacie?”. – Jeśli mamy odpowiedzieć: „Za Syna Bożego, za mojego Zbawiciela i Przyjaciela”, to musimy do świątyni podejść odpowiedzialnie i zrozumieć, czym ma ona dla nas być? – dodał.

Według bp. Krzysztofa Włodarczyka odpowiedź jest dość prosta: kościół jest miejscem świętym, w którym mieszka Zbawiciel. – Nie można go więc omijać. Bóg czeka w swoim domu na nawiedzenie, na wyznanie: „Ty jesteś Miłością!” – powiedział, dodając, że świątynia jest także źródłem. – Człowiek, który unika tego źródła, staje się coraz słabszy, a jego wiara obumiera. Dla ilu chrześcijan droga do świątyni porosła chwastami? Dlaczego niektórzy latami omijają z daleka kościół? Widocznie nie rozumieją istoty źródła – zauważył.

Biskup Bydgoski podkreślił, że katedra jest i była miejscem świadczenia miłosierdzia. To w jej murach od wieków wybrzmiewała Ewangelia pokoju i nadziei w najbardziej ciemnych czasach. Zaraz potem docenił inicjatywę tzw. stałego konfesjonału. – Bóg czeka tu na wszystkich, zwłaszcza na grzeszników. Dziękuję wam za tę służbę – mówił bp Włodarczyk, zwracając się do kapłanów. – Niech ta katedra będzie nadal jak pokorna sykomora, na którą mogą się wspinać współcześni Zacheusze, by zobaczyć Jezusa, doświadczać Jego miłości miłosiernej i posłuchać Jego nauki – powiedział.

Ta katedra – jak zauważył na koniec bp – pozostaje otwarta dla wszystkich ludzi, bo „Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”. – Dlatego stąd płynie głos wołającego Pana: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy” – zakończył.

Tekst, nagrania, zdjęcia: Marcin Jarzembowski

 
print