08.09.2022
„Każda z pięciu liter, jakie składają się na słowo Matka, mówi o kolejnych lekarstwach” – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył w bydgoskiej Katedrze św. Marcina i Mikołaja Mszy św. z okazji dorocznego odpustu ku czci patronki diecezji – Matki Bożej Pięknej Miłości.
Podczas modlitwy w święto Narodzenia NMP, ze szczególnym udziałem chorych oraz starszych, bp Włodarczyk zaznaczył, że właśnie w tej świątyni można odnaleźć „receptę na chorobę człowieka XXI wieku”. – Popatrzmy na Matkę Pięknej Miłości. W niej bowiem zawarta jest prawda o zdrowiu mojego i twojego serca, dolegliwości ciała – mówił, przywołując wezwanie „Uzdrowienie Chorych”.
Jak zauważył Biskup Bydgoski „M” w słowie Matka oznacza miłość. – Nie zmienimy dziś ustaw, paragrafów i kar, ale jedno niewątpliwie możemy – po prostu kochać. Bądź miłością i ty – zaprasza Matka Boża. Nie chodzi o jakieś cuda, ale o zwykły uśmiech, cierpliwość, zamknięcie wargi, kiedy złość jest tak blisko – powiedział.
Kolejna z litera – „A” – wskazuje według bp. Włodarczyka na adorację. – Nie bójmy się zgiętych kolan. Nie bójmy się swoimi słowami mówić do Boga. Nie bójmy się zwyczajnie być przed Nim, tak po prostu w milczeniu. Nie bójmy się dziękować i prosić, a nawet narzekać – powiedział, nawiązując do kolejnej litery „T”, oznaczającej troskę. – Troskę o codzienny chleb, książki dla dzieci, ubranie dla męża, chusteczki dla babci, porządek w mieszkaniu – tłumaczył.
Zatrzymując się na literze „K”, ordynariusz odniósł się do krzyża, który należy traktować jako „drogę do Nieba”. – Święty Piotr nie rozumiał krzyża. Kiedy Jezus mówił, że musi cierpieć i być zabity, on zaczął się dziwić i wyrzucać Jezusowi dziwne słowa. Tysiące Piotrów chodzi po drogach świata, uciekając w przyjemności, nieuczciwości, kombinowanie. Nie chce się człowiekowi brać krzyża, choćby i Jezus do tego zachęcał – mówił bp, dodając, „by się nie oszukiwać”. – Krzyż – nawet najcięższy – jest dowodem na to, że Bóg nas nie opuścił. Nie płaczmy. Jeszcze się nie narodził człowiek, który by dźwigał większy krzyż niż potrafi unieść – powiedział.
Końcowe „A” – według biskupa oznacza „Amen, niech się tak stanie”. – To słowo Maryi, kiedy anioł Gabriel mówi, że porodzi Dziecię. To słowo Jezusa, kiedy Ojciec pragnie, by Syn umarł za nas. Tak jest, Panie – bądź Twoja wola – nie moja. Boga mieć w sercu, to znaczy przyjąć Jego wolę. Matka – w tym słowie lekarstwa, uzdrowienie. Nie wystarczy znać, trzeba zażywać i to systematycznie. Nie bójmy się przychodzić do Matki Pięknej Miłości. A jeśli wierzymy w siłę wstawiennictwa Maryi, w moc miłości, modlitwy, troski i krzyża, przyjmowania woli Bożej, powiedzmy teraz „Amen” – dodał.
Po homilii miał miejsce obrzęd instalacji kanonika Kapituły Katedralnej Diecezji Bydgoskiej – ks. Andrzeja Rumockiego – proboszcza parafii i budowniczego kościoła NMP Królowej Polski w Nakle nad Notecią. Modlitwa była także dziękczynieniem w pierwszą rocznicę beatyfikacji błogosławionych – kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej.
Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski