16.12.2022

„Ukażesz mi ścieżkę życia, pełnię radości u Ciebie…” – słowa z Psalmu, w którym jest mowa o tym, że Bóg najwyższym dobrem w życiu i po śmierci, towarzyszyły uczestnikom dnia skupienia dla wdów i wdowców, jaki zorganizowano w Bydgoszczy.

Miejscem modlitwy, konferencji, a także wspólnego czasu na rozmowy, było Centrum Edukacyjno-Formacyjne. – Jestem tu po to, by być jeszcze bliżej Boga. By być na Niego otwartą, a przez to także mieć coraz czystsze serce – powiedziała Danuta Koźma.

Jest ona wdową od dziesięciu lat, a konsekrowaną od ponad roku. – Bycie wdową jest takim czasem w życiu, kiedy wiele się już przeżyło i doświadczyło. Czasem podsumowania tego, co było dobre, ale i złe. Jak nie iść w takiej sytuacji do Jezusa, który przytuli, przemówi w ciszy – dodała.

Ksiądz dr Paweł Hoppe, który troszczy się o formację tej grupy w diecezji bydgoskiej, zauważył, że jest ona liczna i wymaga szczególnej opieki. – Zaczynamy od dobrego przeżycia wdowieństwa. Zarówno wdowiec jak i wdowa przeżywają utratę kochającej, bliskiej osoby. I tej sytuacji może towarzyszyć bunt wobec człowieka i Boga – dodał.

Tutaj – jak podkreślił dyrektor CEF-u – potrzebne jest dobre podprowadzenie pod chrześcijańskie przeżywanie wdowieństwa jako cierpienia, które ukierunkowane jest przez krzyż na Boga. – Wtedy odkrywamy nagle, że nie jesteśmy samotni. Jest Ktoś, kto na nas czeka – tłumaczył. 

Był to pierwszy dzień skupienia. Kolejne spotkanie planowane jest w Wielkim Poście, kiedy to wdowy i wdowcy zostaną zaproszeni na rekolekcje.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print