Wielki Piątek – 07.04.2023

Biskup Krzysztof Włodarczyk przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bydgoskiej Katedrze św. Marcina i Mikołaja. Modlitewne spotkanie w Wielki Piątek składało się z liturgii Słowa, adoracji Krzyża, Komunii świętej i przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego.

Myślą przewodnią homilii, którą wygłosił ks. infułat Mirosław Gogolik było „spojrzenie Jezusa”. – W ostatnich chwilach ziemskiego życia, zmęczone, zakrwawione oczy, Jezus kieruje na najukochańszą Matkę i umiłowanego ucznia Jana. Mimo wielkiego cierpienia z troską oraz miłością patrzy na tych, których pozostawia i są Mu szczególnie bliscy – mówił.

Następnie kapłan postawił pytanie: jaką tajemnicę kryje w sobie ten wzrok, skoro prawie dwa tysiące lat później Jezus zapragnął podkreślić jego cenę i wartość, gdy mówił do św. siostry Faustyny: „Spojrzenie Moje z tego obrazu jest takie jako spojrzenie z krzyża”. – Te słowa oznaczają spojrzenie miłosierne, zatroskane o człowieka, poszukujące go, które najpełniej objawiło się właśnie na krzyżu Chrystusa – dodał.

To spojrzenie tak mocne, że – jak zauważył ks. infułat Mirosław Gogolik – radykalnie zmienia życie. – Jest to spojrzenie miłosiernej miłości, które przenika każdą duszę w każdym miejscu i czasie. Jego wzrok bez zmęczenia spoczywa w każdym ludzkim sercu. Nie jest to obojętne patrzenie, ono niesie z sobą wiele łask i niepojęty dar miłości – mówił, przywołując przykład Dobrego Łotra. – Chcemy stać dzisiaj oraz w najbliższych dniach na Golgocie i wyczekiwać spojrzenia Jezusa, który tym samym wzrokiem obejmuje już nie tylko Matkę i ucznia, ale całą ludzkość, każdego z nas – powiedział.

Ksiądz infułat podkreślił, że Jezus wciąż patrzy z wysokości krzyża tym samym wzrokiem, pełnym łagodności, miłości i miłosierdzia. – Oczekuje, że w zabieganej codzienności nadejdzie chwila, w której nasz wzrok spotka się z Jego i już nigdy oczu od Niego nie oderwiemy – mówił, zachęcając, by poszukiwać tego spojrzenia w głębi serca.

Tekst, nagranie, zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print