31.07.2024
„Kościół jest odpowiedzialny za światło Chrystusa, które ma odbijać” – powiedział biskup Krzysztof Włodarczyk, dodając, że światło to nie może ulec zaciemniającemu osłabieniu.
Na Jasną Górę dotarła dwudziesta jubileuszowa pielgrzymka diecezji bydgoskiej, której kulminacyjnym punktem była Eucharystia w Kaplicy Cudownego Obrazu. – By wyjaśnić tajemnicę Kościoła, ojcowie naszej wiary stosowali w swojej teologii obraz księżyca – mówił, podkreślając, że Kościół ani nie chce, ani nie może pretendować do świecenia własnym światłem, bo go po prostu nie wytwarza. – Kościół ma przyjmować światło od słońca i być względem niego księżycem pośród nocy. Ma światło rozlewać w nocy świata, który pozostałby w grzechu i cieniu śmierci – powiedział.
Obraz Kościoła – jak zauważył bo Krzysztof Włodarczyk – pozwala także uchwycić własną dynamikę misji, do której jest on powołany. Ordynariusz diecezji bydgoskiej dodał, że najbardziej właściwym sposobem przekazywania światła słowa Bożego, kierowanego do świata jest świadectwo, które budzi największą ufność. Świadkiem z definicji jest ten, kto przekazuje coś, co nie należy do niego, i nie szuka jakiegoś sposobu przekonania do siebie samego. Właściwie można powiedzieć, że prawdziwe głoszenie Chrystusa polega na uobecnianiu tego, co On dokonuje w naszym życiu – powiedział.
Według biskupa, kiedy przyglądamy się Maryi, Bogarodzicy i Matce Kościoła, to widzimy także Jej odniesienie do księżyca. – Ona jest księżycem, który doskonale świeci światłem Chrystusa. Nie ma nic własnego, by przekazywać to światu, dlatego jest wypełnionym doskonale Kościołem. Z tego promieniowania Chrystusem rodzi się Jej świadectwo, które mówi przekonująco, że chodzi tylko o Niego. W Maryi mamy do dyspozycji ukazany sposób bycia Kościołem. Mamy w naszych czasach być autentycznymi świadkami Chrystusa, które tego pilnie potrzebują – mówił.
Biskup nawiązał do trwającej letniej olimpiady, gdzie podczas ceremonii otwarcia „zbezczeszczono to, co jest skarbem”, buduje Kościół, o czym mówił św. Jan Paweł II. – Papież powtarzał, że Kościół żyje z Eucharystii. Przez nią budujemy relację z Bogiem i siebie jako wspólnotę. Parodia Ostatniej Wieczerzy z udziałem wszelkiego rodzaju przebierańców, dziwolągów i osobliwości tego świata niepokoi. Jednak nie możemy się zniechęcać, tylko dawać świadectwo, by pokazać w ten sposób, co dla nas jest najcenniejsze – zaznaczył.
Biskup dodał, że świat w istocie się nie zmienił, a współcześni ludzie nadal oczekują, że chrześcijanie pokażą im Jezusa. Stąd ochrzczeni powinni radośnie żyć swoją wiarą. – Czasami wielkim niepokojem dla Kościoła są te epoki, w których chrześcijanie żyją w sposób sprzeczny z zasadami Ewangelii. W zagonionym świecie, w którym nie istnieje czas ani dla rodziny, ani dla samego siebie, a tym bardziej dla Boga, prawdziwa reforma polega na odnalezieniu sensu modlitwy, sensu ciszy, sensu wieczności – mówił.
Jednak niezależnie od wszystkiego – jak podkreślił biskup bydgoski – w człowieku pozostaje niegasnące pragnienie nadprzyrodzoności. W życiu pasterza pragnienie to było podsycane przez spowiedników. – To w konfesjonale odbywały się i wciąż trwają największe zmagania. Ta walka z samym sobą, z grzechem i dążeniem do naśladowania Chrystusa jest realna. W tym baraku łaski człowiek chwyta się kapłana jak ostatniej deski ratunku. Walka odbywająca się w konfesjonale dlatego jest tak zaciekła, a przez to tak dotykająca serca, że odbywa się indywidualnie – dodał, zwracając uwagę na znaczenie sakramentu pokuty i pojednania. Podkreślił zarazem, że wyjściem Kościoła dla ludzi zranionych jest autentyczna praca spowiedników: cicha, pokorna, blisko człowieka zbolałego.
Biskup Włodarczyk przypomniał, że Kościół pokazany jest w Apokalipsie jako Oblubienica. Według niego można zapytać: takich, którzy chcieliby 21-letnią pannę młodą, jest bez liku, ale kto by tam chciał taką pannę, co ma 21 wieków? Czy Kościół nie zachwyca nas dlatego właśnie, że jest już starą panną? Panna młoda jest marzeniem każdego mężczyzny – pełna powabu, humoru, piękna. Stara jest jego zmartwieniem. Zapytaj człowieka głęboko przeżywającego liturgię Mszy Świętej, nowicjusza w zakonie, starego księdza, czy Kościół jest niechlubną, porzuconą, odsuniętą i niechcianą starą panną? Czy jest kapryśną, zrzędliwą, nadąsaną księżniczką, która myśli, że jest pępkiem świata? Odpowiedzą, że pielgrzymujący lud Boży jest nasycony siłą i zachwytem, zaś Kościół miejscem odpocznienia, fascynacji i odrodzenia. Gdy Bóg jest Odwieczny, niepodlegający zmianie czasu, czym może być wobec Niego Kościół, jeśli nie panną młodą, mimo upływającego czasu? – pytał, kończąc rozważania.
W sumie w ośmiu grupach na Jasną Górę dotarło ponad pół tysiąca osób. Bydgoscy pątnicy modlili się o dar nowych, odpowiedzialnych, świętych powołań do służby w Kościele. Dziękowali również za 20 lat diecezji. – Pan Bóg działa, i to jest chyba najpiękniejsze. Tak paradoksalnie, przez ból, pot, bąble na nogach, pokazuje, że Jego miłość naprawdę jest wielka – powiedział dyrektor pielgrzymki, ks. Igor Wichrowski, dodając, że dla niego jest ona ważnym etapem dojrzewania kapłańskiego powołania.
Pielgrzymom z Bydgoszczy, Łochowa, Górki Klasztornej, Nakła nad Notecią, Sępólna Krajeńskiego i Szubina, towarzyszyło hasło roku duszpasterskiego w Polsce „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. – Nie muszę marzyć o pięknym Kościele, bo ten, którego doświadczam, jest piękny – powiedział Maciej. – Jeżeli raz wyruszy się na pielgrzymkę, to potem się tęskni. Jesteśmy jedną rodziną, razem idziemy do naszej Mamy i wspólnie uwielbiamy Boga – dodał tegoroczny maturzysta Jakub, który doszedł z grupą złotą, wychodzącą z najstarszego polskiego sanktuarium maryjnego w Górce Klasztornej. To również w tej wspólnocie – przed jasnogórskim szczytem – miały miejsce oświadczyny. Nikodem prosząc o rękę Martę, usłyszał „tak”. Młodzi ludzie zostali pobłogosławieni przez bp. Krzysztofa Włodarczyka, który dzień wcześniej z pielgrzymami pokonał na nogach blisko dwadzieścia kilometrów.
W programie pobytu w narodowym sanktuarium zaplanowano także nabożeństwo Drogi Krzyżowej i Apel Jasnogórski. Jubileuszowa pielgrzymka została utrwalona przez służbę medialną na FB, jak i Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej. Zapowiedziano również regularne spotkania po pielgrzymkowe, które mają się odbywać co miesiąc w bydgoskiej parafii Chrystusa Króla.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski