12.09.2024
„Wszystko w rękach Boga – jedna z najpiękniejszych, ale także najtrudniejszych do zaakceptowania chrześcijańskich prawd” – podkreślał bp Krzysztof Włodarczyk w bydgoskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa podczas wprowadzenia relikwii błogosławionych Elżbiety Róży Czackiej i Stefana kard. Wyszyńskiego.
Jak powiedział, kult relikwii wynika z naturalnej, ludzkiej potrzeby. Zaznaczył zarazem, że relikwie nie mają magicznej mocy, nie są talizmanami, chroniącymi przed nieszczęściem, a ich posiadanie nie jest gwarancją dobrobytu. Dopiero kiedy odkrywamy, że relikwie, jakie otaczamy czcią, zbliżają nas do Boga, pomagają zaufać Jego woli, właściwie rozumiemy ich przeznaczenie – dodał.
Biskup Krzysztof Włodarczyk przypomniał słowa kard. Marcello Semeraro, który podczas Mszy św. beatyfikacyjnej podkreślał w homilii, że zarówno bł. Matkę Elżbietę Różę Czacką i bł. Stefana kard. Wyszyńskiego charakteryzowała niezachwiana wiara w Boga i w Jego opatrzność. – Myślmy o Bożej opatrzności jako o sposobie, w jaki Bóg włącza wszystko do swojego zbawczego planu, do tego, żeby nas zbawić́. Włącza wszystkie nasze wolne wybory, a nawet pomyłki. Można dodać, że Pan Bóg przez opatrzność́, opiekę̨, objawia się̨ jako Mistrz, który każde potknięcie potrafi zamienić́ w taniec – mówił.
Jak zaznaczył Bożej opatrzności nie da się zniszczyć, dodając, że u podstaw chrześcijańskiej wiary tkwi prawda o tym, że Bóg jest miłością̨. – Każdy oddech przypomina nam, że mamy w sobie tchnienie Boga, jakie otrzymaliśmy podczas narodzin. Skoro oddycham, to znaczy, że Bóg mnie kocha, bo gdyby przestał, to bym zniknął. Wszystko, co istnieje, Bóg utrzymuje z miłości – podkreślił.
„Wszystko w rękach Boga” – to według biskup słowa, które wielu słyszało z ust mamy lub taty. – Jako dziecko niewiele się nad nimi zastanawiałem. Dopiero po latach dorastania, wielu latach życia kapłańskiego zauważam, jak są mi potrzebne. – Być może tak bardzo, jak wówczas mamie i tacie, gdy wypowiadali je na ciężkim oddechu. Żaden fragment wykładu na temat ufności w Bożą Opatrzność nie stał się w moim życiu tak ważny i nie przylgnął mocniej do mego serca jak to proste zdanie, słyszane wielokrotnie w rodzinnej izbie: „wszystko w rękach Boga” – powiedział, dodając, że świat zawsze potrzebował tej prawdy, zwłaszcza, gdy zapominał o Bogu, próbując brać całą historię życia w swoje ręce. – Prędzej czy później wołał i pytał o Bożą opatrzność. Dlatego Kościół pośród wielu posług, jakie pełni wobec człowieka, nie może nigdy zaniedbać i tej, aby przywracać ufność w Bożą opatrzność – powiedział.
Relikwie bł. Elżbiety Róży Czackiej wniosły przedstawicielki ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. – Nasza założycielka uczy nas, jak możemy patrzeć z zamkniętymi oczyma. Tego, jak widzieć sercem, nawet kiedy napotykamy na trudności, związane także z niepełnosprawnością, bo matka była osobą niewidomą. Uczy, by nie zatrzymywać się, tylko iść do przodu – powiedziała franciszkanka, s. Radosława, dodając, że błogosławiona zostawiła przesłanie – testament, zawierający się w słowach „Przez Krzyż do Nieba”.
Natomiast relikwie bł. Stefana Wyszyńskiego wniósł wyświęcony przez Prymasa Tysiąclecia – ks. kanonik Józef Orchowski – proboszcz, budowniczy i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na bydgoskich Wyżynach. – To mój ojciec duchowy, który jest wzorem pracowitości, szlachetności. To wielki człowiek, który uczy umiłowania Krzyża – powiedział. – Niewątpliwie dane im było żyć w czasach potwornie trudnych. Oni są dla nas bardzom ważnym darem, udowadniającym, że takie doświadczenia nie muszą być klęską. Dlatego zapraszamy te postaci do nas, by z ich pomocą walczyć o świętość – dodał proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, ks. Krzysztof Buchholz.
W czasie uroczystości bp Krzysztof Włodarczyk wręczył zasłużonym parafianom medale wydane z okazji 20-lecia diecezji bydgoskiej. Całość zakończył wykład ks. dr. Tomasza Kalocińskiego na temat katolickiej nauki społecznej w nauczaniu bł. Stefana kard. Wyszyńskiego.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski