03.06.2025
„Dziękuję mojemu księdzu biskupowi za bardzo ważne słowo, jakie wypowiedział do mnie rok temu, a brzmiało ono: odwagi!” – powiedział kleryk diecezji bydgoskiej Adrian Stróż, zwracając się do bp. Krzysztofa Włodarczyka.
Dom pasterza diecezji odwiedzili moderatorzy i alumni Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu, którzy przeżywają swój okres propedeutyczny w Kaliszu. – Dzisiaj czuję, że ten proces wciąż we mnie trwa, a Duch Święty pomaga mi go rozwijać. Każde powołanie ma swój czas – dodał kleryk Adrian Stróż.
W grodzie nad Brdą gościli alumni archidiecezji gnieźnieńskiej, poznańskiej oraz diecezji bydgoskiej i kaliskiej. – Trzeba powracać do momentu, w którym podjęliśmy decyzję o kapłaństwie. Powracać do pierwszej gorliwości, zwłaszcza w chwilach trudnych, zmęczenia, zniechęcenia – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, pytany i drogę powołania oraz jej koleje od seminarium do biskupstwa.
Ordynariusz diecezji bydgoskiej chciał realizować pasje w marynarce wojennej. Należał również do drużyny, która grała w piłkę ręczną. Kontuzja pokrzyżowała jednak plany młodego chłopaka, który będąc następnie słuchaczem Uniwersytetu Warszawskiego, poznał wyjątkowego księdza. To wtedy przez jego serce przeszła myśl: może też tak spróbuję? Dzisiaj nazywa siebie „Pokoleniem JPII”. – Przed wyjazdem do seminarium otrzymałem od mamy obrazek Jana Pawła II, do którego sama wykonała podpórkę. Pamiętam, jak mnie błogosławiła na odejście i powiedziała: proszę, weź go, patrz, ucz się od papieża. To było jej orędzie, pokazanie wzoru – opowiadał.
Prefekt poznańskiego seminarium, kapłan diecezji bydgoskiej ks. Paweł Białczyk, zauważył, że historia każdego powołania prowadzi człowieka poprzez różne wydarzenia oraz okoliczności. – Pomyślałem zaraz, że warto przywołać Katedrę św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy, w której został ochrzczony bł. ks. Stanisław Streich. Jesteśmy w mieście, które wydało tego kapłana. Tu rozpoczęła się historia jego powołania. To tutaj, gdzieś na tych uliczkach, stawiał sobie ważne pytania: co w życiu zrobić, którędy pójść. To droga konkretnego męczennika, wcale nie aż tak odległa. Mnie to przejmuje i jestem pełen dumy – powiedział.
W imieniu zebranych podziękowanie w stronę biskupa Krzysztofa Włodarczyka skierował ks. prefekt Przemysław Tyblewski z archidiecezji gnieźnieńskiej, przełożony roku propedeutycznego. – Jesteśmy świadkami wielkiego działania Boga w życiu tych, którzy wstępują do seminarium. Tego, jak otwiera, prowadzi. To jest łaska, coś pasjonującego – mówił, dziękując ordynariuszowi bydgoskiemu za to, że jawi się klerykom jako pasterz, który nie tylko głosi, ale sam tym wszystkim żyje.
Etap propedeutyczny powinien być przeżywany w odrębnej wspólnocie od wyższego seminarium duchownego, a gdzie jest to możliwe, posiadał konkretne miejsce na swoją siedzibę i własnych formatorów. Od roku 2021/2022 etap propedeutyczny dla archidiecezji poznańskiej, gnieźnieńskiej, diecezji bydgoskiej i kaliskiej odbywa się w murach byłego seminarium w Kaliszu.
Obecnie czas ten przeżywa 24 kandydatów do kapłaństwa, w tym 4 z diecezji bydgoskiej. Wielu z nich taką decyzję podjęło zaraz po maturze. Jednak są i tacy, którzy zdecydowali się na ten krok po innych kierunkach studiów.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: MJ i Klerycy