18.12.2025

Ponad tysiąc osób zasiadło 18 grudnia przy świątecznych stołach w Hali Sportowo-Widowiskowej „Immobile Łuczniczka” w Bydgoszczy podczas Wigilii Miejskiej.

Spotkanie zostało zorganizowane przez Bydgoskie Stowarzyszenie Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, Caritas Diecezji Bydgoskiej, przy wsparciu wojewody, prezydenta, sponsorów, wolontariuszy i mieszkańców.

Pomimo dużej przestrzeni hali organizatorzy i wolontariusze sprawnie realizowali swoje zadania, skupiając się na potrzebach uczestników. Spotkanie trwało blisko dwie godziny i było czasem rozmów, składania życzeń oraz łamania się opłatkiem. Wspólnie śpiewano polskie i ukraińskie kolędy, a każdy z przybyłych otrzymał świąteczną paczkę.

„Możemy powiedzieć, że Boże Narodzenie jest każdego dnia. Ponieważ z każdym dobrym uczynkiem rodzi się w sercu drugiego człowieka miłość. Ta Maleńka Miłość, która przychodzi w Osobie Jezusa Chrystusa, daje nam nadzieję. Takie wydarzenie jak dzisiejsze jest nadzieją dla tych wszystkich, którym drogi się pokrzyżowały, gdzie czasami grunt osunął się w dół, zadziały się trudne rzeczy. I dlatego jest radość z tego, że możemy się przytulić drugiego człowieka. Radość, że możemy dać namiastkę domu, ciepła, świąt. Smutek, że tych ludzi jest ciągle dużo i istnieje potrzeba pomagania” – powiedział ks. prałat Wojciech Przybyła, dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej.

W wydarzenie zaangażowali się liczni wolontariusze, w tym młodzież. – Warto pomagać każdemu. Jest dużo ludzi, którzy potrzebują ciepła drugiej osoby. Ja czuję radość jeśli mogę takie ciepło zapewnić – podkreślił Michał, wolontariusz Caritas, uczeń IV LO w Bydgoszczy. Z kolei Wojtek, również wolontariusz Caritas i uczeń IV LO w Bydgoszczy, zaznaczył, że na to spotkanie zwerbowała go mama koleżanki. – Jednak przyszliśmy tutaj z własnej, nieprzymuszonej woli. Uważam, że zawsze warto dzielić się dobrocią z tymi, którzy jej pragną – dodał.

Znaczenie wspólnotowego wymiaru wydarzenia podkreślali także organizatorzy. – Kiedy patrzę na tych wolontariuszy, na to, co tutaj się dzieje, myślę, że Bydgoszcz stała się takim małym Betlejem, które łączy ludzi, skupia zarówno mieszkańców, sponsorów władze duchowe, świeckie, żeby po prostu służyć drugiemu, temu najbiedniejszemu, potrzebującemu, ubogiemu” – dodał ks. Sławomir Bar CM, „Bazylika Pomaga”, proboszcz parafii św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy.

W Wigilii Miejskiej uczestniczyli także przedstawiciele władz samorządowych. – Spotykamy się w tym miejscu i pięknym gronie. Tak naprawdę czynimy to dla tych osób, by poczuły, że ktoś o nich myśli. Poczuły, że nadzieja jest w Bogu. By Ewangelia i słowo księdza biskupa, jakiego wysłuchają, natchnęło ich, dodało siły w walce z trudną sytuacją, w jakiej się znaleźli – zaznaczył Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

Dla wolontariuszy ważne były bezpośrednie spotkania z uczestnikami. – Fajnie jest zobaczyć uśmiech na twarzy. Fajnie jest gdy ktoś do ciebie podejdzie, poda rękę, złoży życzenia, przełamie się z tobą opłatkiem. Dlatego właśnie warto pomagać – powiedział Wojtek, wolontariusz w Centrum Pomocy „Betlejem” Caritas Diecezji Bydgoskiej.

Wśród uczestników byli także mieszkańcy z Ukrainy. – To nie jest pierwszy rok mojego związku z wolontariatem. Również nie pierwsza taka wigilia. Znalazłam się w tym gronie dzięki Stowarzyszeniu „Dzięki Wam”, a teraz działam w „Bazylika Pomaga”. Do przyjazdu zmusiła nas wojna w Ukrainie. To są takie święta, które muszą być obchodzone w domu, z rodziną, a my jesteśmy tutaj. Na razie tutaj jest nasz dom i dziękujemy za takie przyjęcie w Polsce – stwierdziła Katarzyna Ustymenko, uczestniczka wigilii oraz wolontariusz „Bazylika Pomaga”.

Młodzi wolontariusze podkreślali wymiar wdzięczności. – Jestem tutaj, by dać tym ludziom chociaż odrobinę szczęścia. Patrząc na nich jestem wdzięczna za to, że to, co oni mają jeden dzień w roku, ja mogę mieć przez cały czas. Za to, że mogę chodzić do szkoły, mam rodziców, dobrą, kochającą rodzinę. To jest najważniejsze – mówi Maja, wolontariuszka Caritas, uczennica IV LO w Bydgoszczy.

Dla osób korzystających z pomocy było to szczególne doświadczenie. – Przeżywam ten czas, jak wszyscy bezdomni, którzy przychodzą sami, by doświadczyć miłości drugiego człowieka. Rozmawiałem z księdzem biskupem, organizatorami, którzy są bardzo życzliwi. Kiedyś ten czas spędzałem z rodziną, dziś jestem tutaj po raz pierwszy. Życzę wszystkim wielu łask Bożych, by Narodzony Chrystus przyszedł do każdego i zagościł w naszych sercach – powiedział Jakub, podopieczny Centrum Pomocy „Betlejem” Caritas Diecezji Bydgoskiej.

„Jest to największe przyjęcie urodzinowe, na którym są wszyscy ludzie z tej ziemi, bo Pan Bóg przyszedł do każdego człowieka. Boże Narodzenie jest konieczne, bo potrzebujemy co najmniej jednego dnia w roku, aby przypomniał nam, że świat kręci się nie tylko wokół nas. Są jeszcze inni ludzie, a ja nie jestem pępkiem świata. Jednak w oczach Pana Boga jestem najważniejszy. Życzę pięknego świętowania, spotkania z Bogiem, który jest Miłością” – powiedział biskup Krzysztof Włodarczyk, ordynariusz diecezji bydgoskiej.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Wiesław Kajdasz

print