24.07.2024
„Gdzie jesteśmy, czy tu i teraz?” – pytał młodych biskup Krzysztof Włodarczyk, który odwiedzając uczestników Oazy Nowego Życia, Oazy Nowej Drogi i Oazy Ministranckiej, przywołał słowa ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, że „wierzący w Boga potrzebują widzialnych znaków, nie tylko po to, by wyrazić siebie, lecz także, by swą wiarę karmić i umacniać”.
Rekolekcje w ośrodku jezuitów w Suchej na Pomorzu, dedykowane są tym, którzy dołączyli do grup deuterokatechumenalnych. Tym, którzy przez roczną pracę pogłębiali zrozumienie tajemnicy chrztu świętego, wkraczając powoli i systematycznie na drogę dojrzałości chrześcijańskiej. – Oaza to miejsce, gdzie możesz poczuć się częścią czegoś większego, gdzie spotkasz ludzi z pasją, którzy pragną zmienić świat! Niektórzy mówią, że oaza to intensywne przeżycie wiary. I rzeczywiście, rekolekcje są pełne wyzwań, a program oazowy często pozostawi ślad na dalszej drodze życia uczestników. Ale to właśnie dzięki temu, wielu młodych decyduje się na kontynuowanie swojej drogi w Ruchu Światło-Życie – powiedział ks. Paweł Rybka.
Moderator diecezjalny przywołał słowa św. Jana Pawła II, który mówił: „groziłaby nam pustynia, gdybyśmy nie tworzyli oaz”. – Dlatego oaza to miejsce, gdzie można odnaleźć prawdziwe duchowe wytchnienie. To przestrzeń dzielenia się swoją wiarą, poznania osób, a przede wszystkim odkrywania siebie. Cieszę się, że tylu kapłanów i młodych angażuje się w posługę moderatorsko-animatorską. To znak, że oaza wciąż przyciąga nowych ludzi, którzy chcą nie tylko przeżywać rekolekcje, ale i działać w ciągu całego roku – zaznaczył ks. Rybka.
Tym razem w Oazie Nowego Życia II stopnia biorą udział m.in. przedstawiciele diecezji bydgoskiej i kaliskiej. – Cytując św. Ignacego Antiocheńskiego, który zachęcał „idźcie wszyscy za biskupem”, wyrażamy ogromną wdzięczność nie tylko za dar wizyty pasterza na oazie, ale przede wszystkim cieszymy się z przykładu jego osobistej miłości do Ruchu Światło – Życie – mówił Nikodem Prokop, który w tym roku po kilkunastu latach formacji i posługi przyjął krzyż animatorski z rąk moderatora generalnego. – Podczas tych rekolekcji doświadczam, że Pan Bóg prawdziwie jest blisko mnie. Wiem, że w ciągu roku szkolnego znowu trochę oddaliłam się od Niego, ale na szczęście spotkania podczas adoracji Najświętszego Sakramentu pomagają mi na nowo odnaleźć Jezusa – stwierdziła Wiktoria Żonakowska z parafii Miłosierdzia Bożego w Bydgoszczy. – Uczę się wierności Bogu i przyjmowania Jego woli zamiast swoich planów – podkreśliła Emilia Klonowska z parafii św. św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie, dodając podczas głoszonego przez siebie świadectwa, że najpiękniejszym przeżyciem, była dla niej spowiedź święta. – Niezwykłe było to, jak Pan Bóg przez trzy dni prowadził mnie do niej. Ten moment był zawsze stresujący, jednak tym razem bez lęku, a także ze spokojem podeszłam do sakramentu. Pierwszy raz autentycznie czuję się wolna – mówiła.
Obok trzydziestoosobowej grupy rekolekcje przeżywają również uczestnicy Oazy Ministranckiej oraz Oazy Nowej Drogi, którą ks. Paweł Białczyk porównał do „prawdziwej przygody”. – To czas odkrywania chrześcijaństwa i przygotowania do dalszej drogi wiary – powiedział kapłan który jest na co dzień z ramienia diecezji bydgoskiej prefektem seminarium duchownego w Poznaniu. – W tym roku rekolekcje podejmują tematykę chrześcijańskiej wspólnoty, ukazują także konsekwencje płynące z przynależności do społeczności Kościoła – dodał.
Diakon, moderator Oazy Ministranckiej – Radosław Korzeński – zauważył, że „w ścisłym połączeniu z Oazą Nowej Drogi, umożliwia ona młodym członkom służby liturgicznej pogłębienie duchowości”. – Chłopcom pomaga w tym gorliwa służba przy ołtarzu, zwłaszcza przez podejmowane posługi. Podczas dedykowanych szkół liturgii, mogą oni bardziej zrozumieć Komu służą – powiedział. – Oazę od innych grup odróżnia silne poczucie wspólnoty. Tutaj nie ma mowy o anonimowości – dodał Jakub Dekowski z parafii św. Jadwigi Królowej w Bydgoszczy, który jako animator wspiera Oazę Ministrancką z ramienia Centrum Formacji Liturgicznej Diecezji Bydgoskiej.
W czasie odwiedzin biskupa oazowicze przeżywali tajemnicę „Cierniem ukoronowania Jezusa”. – W widoku Jezusa okrutnie umęczonego można zobaczyć miłość ofiarną – po ukrzyżowanie. Poprzez ten brud, kurz, krew, rany, sińce, szmatę – mającą przypominać królewski płaszcz – i cierniową koronę, spróbujmy dostrzec prawdziwie Króla – mówił podczas Mszy św. bp Krzysztof Włodarczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Światło-Życie.
Potem przyszedł moment na celebrację słowa Bożego. – To najlepszy czas, który tu i teraz daje nam Pan Bóg. On nas nawiedza – dodał bp Włodarczyk. – Jadąc na te rekolekcje, znałem ich tematykę i wiedziałem, że będą oparte na Księdze Wyjścia. Przeżywany tu czas, który jest pewnym zwrotem w moim życiu, pozwala mi wykorzenić wady, a przekazywane treści, zgłębiane również poprzez Namiot Spotkania, pomagają we właściwym rozmyślaniu nad życiowym powołaniem. Nad tym, jak głosić innym Dobrą Nowinę i jak przeżywać osobiste, głębokie nawrócenie – dodał Jan Puczyński, formujący się w parafii św. Jadwigi Królowej w Bydgoszczy. – Oazę Nowego Życia II stopnia przeżywałem jako uczestnik czternaście lat temu w Pelplinie. Dzisiaj, będąc moderatorem, dostrzegam szczególną szansę, jaką dają te rekolekcje młodym. Metoda przeżyciowa zaproponowana przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego ułatwia właściwe zrozumienie znaków liturgicznych i pomaga w rozwoju praktyki modlitwy myślnej – podsumował ks. Jakub Fotin.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski