09.04.2022

„Tylko podjęcie naszego krzyża prowadzi do pełni życia w Chrystusie” – powiedział w bydgoskim kościele św. Mikołaja bp Krzysztof Włodarczyk.

Msza św. z udziałem kilkuset osób zainaugurowała jeden z etapów Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, której trasa wiodła ze Starego Fordonu do świątyni Przemienienia Pańskiego w Opławcu. – Jeden z nieżyjących już polskich teologów – ks. Wincenty Granat – zauważa, że: „życie Chrystusa, Jego droga krzyżowa i ofiarna śmierć, są jakby lustrem, w którym może się przejrzeć każdy człowiek i zobaczyć siebie takim, jakim naprawdę jest”. Pragniemy też zobaczyć, jak nasze ludzkie drogi wpisują się w drogę krzyżową Jezusa Chrystusa. Czy jesteśmy Jego wiernymi uczniami i naśladowcami? – pytał bp Włodarczyk.

Zaraz potem przywołał słowa z Ewangelii św. Łukasza. „Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje”. – Naśladowanie naszego Pana i Mistrza, jest więc nierozerwalnie złączone z braniem swojego, codziennego krzyża – a więc z Bożą akceptacją wszystkiego, co w naszym życiu trudne, bolesne, związane z ofiarą i wyrzeczeniem. A więc nie smętne cierpiętnictwo, ale uczynienie z tego, dzięki zjednoczeniu z Chrystusem, za którym podążamy, czegoś nowego, co będzie miało wymiar zbawczy – powiedział.

Mariusz uczestniczył w nocnym nabożeństwie po raz czwarty. – Po pierwszej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, na którą wyruszyłem spontanicznie, bez przygotowania, uzmysłowiłem sobie, co znaczy bezgranicznie zaufać Bogu. W ubiegłym roku, pomimo tego, że przytrafiła mi się kontuzja nogi, dane mi było ukończyć wędrówkę. Po czasie przyszła również myśl, że Jezus przez ostatnie stacje dźwigał na swoich ramionach nie tylko krzyż, ale i mnie – podkreślił.

Tekst: Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Wiesław Kajdasz

 
print