„W życiu jestem jak rządca, który otrzymał od Boga majątek” – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który został zaproszony przez przedstawiciela Wojowników Maryi do bydgoskiego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej.

W przyświątynnej kaplicy, w której trwa całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu, po raz drugi w pierwszy piątek miesiąca, zorganizowano „wieczernik kapłański”. – To zatrzymanie przed Bogiem, który obecny jest pod postacią chleba. Kiedy zginamy kolana przed monstrancją, w której jest Jezus, mówimy: wierzę. Czym adoracja jest dla nas? – pytał bp Krzysztof Włodarczyk. – To piękne przeżycie i doświadczenie bycia z Panem. Wystarczy powiedzieć: oto jestem, a On resztę zrobi. Będzie działał i opalał mnie swoją łaską – dodał. – To klęczenie przed Najświętszym Sakramentem przez całą dobę trwa u nas od półtora roku. Nie brakuje tych, którzy się modlą. Tak uwielbiamy Boga, a pierwszy piątek jest wynagrodzeniem za zniewagi popełnione przez ludzkość Sercu Jezusowemu – mówił ze wzruszeniem proboszcz i kustosz ks. kanonik Józef Orchowski.

Była to pierwsza wizyta pasterza diecezji w sanktuarium na Wyżynach. Adorację poprzedziła Msza św, w której uczestniczyli parafianie, ale również członkowie grup i stowarzyszeń: Seminarium Odnowy Wiary, Ruchu Światło-Życie, Wojowników Maryi, Legionu Maryi, Żywego Różańca, Rycerstwa Niepokalanej, a także Grupy Modlitwy Ojca Pio. – Jestem w nim jak rządca, który otrzymał od Boga majątek. Tym majątkiem jest najpierw powołanie przez chrzest do świętości, a dalej powołania życiowe. Tym majątkiem są talenty, zdolności, charyzmaty, ale i bliskie nam osoby. I są dwie możliwości: majątek ten pomnażam albo trwonię. Jak było do tej pory w moim życiu? Co chcę dalej z tym majątkiem zrobić? – pytał bp Krzysztof Włodarczyk, zachęcając do budowania żywej relacji z Jezusem.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print