14.12.2023

„Czujność to jedna z głównych cech chrześcijanina” – podkreślał biskup Krzysztof Włodarczyk, który w liturgiczne wspomnienie św. Jana od Krzyża przewodniczył Eucharystii w tryszczyńskim Karlemu Narodzenia Pańskiego.

„Gdzie nie ma miłości, tam połóż miłość, a znajdziesz miłość” – cytował słowa św. Jan od Krzyża bp Krzysztof Włodarczyk. Jest on znanym karmelitą, mistykiem, doktorem Kościoła oraz „nauczycielem wiary – zarówno dla duchowieństwa, jak i świeckich”.

Biskup bydgoski zauważył, że uroczystość ku czci św. Jana od Krzyża przypada jak co roku niejako w połowie Adwentu, jak zaznaczył „pięknego liturgicznego czasu oczekiwania na przyjście Zbawiciela”. – Oczekiwanie i czuwanie jest bliskie ludzkiej naturze, a niejednokrotnie przeradza się w głęboką tęsknotę. Jezus wielokrotnie zachęcał do czuwania i powtarzał: „Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie” – cytował słowo Boże.

Jest to – jak powiedział – uniwersalne zaproszenie dla wszystkich, których ogarnia Jego odkupieńcza miłość, by trwali w postawie gotowości. – Wołanie o czujność na nowo będzie wybrzmiewać głosem apostołów. „Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się!” – stwierdził, podkreślając, że to, co Nowy Testament mówi o potrzebie rozważnej czujności, obejmuje całego człowieka, z jego duszą i ciałem. Dotyczy jego relacji z samym sobą, Bogiem, innymi ludźmi, a także z otaczającym go światem.

Biskup Krzysztof mówił dalej, że według Ojców Kościoła, zbudowanego na fundamencie Ewangelii, czujność to jedna z głównych cech chrześcijanina. – „Co powinno cechować chrześcijanina?” – pyta św. Ambroży i mówi: „Przede wszystkim czuwanie w każdy dzień i w każdą godzinę, by wypełniać to, co się Bogu podoba, wiedząc, że o godzinie, której się nie spodziewamy, Pan przychodzi”.

Według biskupa to postawa gotowości na spotkanie z Panem w każdym miejscu i czasie. – Każdy chrześcijanin bez wyjątku musi czuwać nad sobą samym, bo został mu powierzony wielki skarb. Bóg bowiem pragnie wejść w nasze życie, by objąć błogosławieństwem naszą egzystencję, działanie i dany nam przez Niego czas – mówił.

Jeśli życiowym celem św. Jana od Krzyża było całkowite zjednoczenie się z Bogiem, to – jak powiedział bp – należy mieć świadomość, że nieustannie czuwał, a zadany sobie czas życia pojmował jako kairos, czyli czas łaski i Bożego w nim działania.

Ci, którzy znają duchowość św. Jana od Krzyża, a do takich – zaznaczył biskup bydgoski – należą siostry karmelitanki, pamiętają słowa, które są poniekąd jego wyznaniem. „Droga do Boga nie polega na mnogości rozważań ani na różnych ćwiczeniach czy upodobaniach. Droga zjednoczenia opiera się na jednej niezbędnej rzeczy, to jest na umiejętności prawdziwego zaparcia się siebie tak co do zmysłów, jak i co do ducha, na cierpieniu dla Chrystusa i unicestwieniu się we wszystkim. Przez tę praktykę więcej się czyni i więcej zdobywa niż przez wszystkie ćwiczenia” – cytował. – Nasz duchowy bohater doskonale wiedział, że o własnych siłach daleko nie zajdzie – zakończył bp Krzysztof Włodarczyk.


W Karmelu Narodzenia Pańskiego modliły się siostry oraz przybyli na uroczystości odpustowe wierni.

Fundacja Sióstr Karmelitanek Bosych w Bydgoszczy była darem Karmelu Poznańskiego z okazji Millenium chrztu Polski. Dokładnie 2 sierpnia 1966 roku siostry przyjechały do dostosowanego do życia zakonnego jednorodzinnego domu przy ul. Spacerowej w Bydgoszczy, w którym to miejscu powstała później parafia NMP z Góry Karmel. Szukając bardziej odpowiedniego miejsca dla pustelniczego życia, 18 października 1972 siostry przeniosły się do pobliskiego Tryszczyna.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski

print