25.02.2022

„Przyzywamy zwycięstwa Jezusa – Księcia Pokoju” – powiedział w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Bydgoszczy bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz diecezji wziął udział w czuwaniu modlitewnym w intencji pokoju na świecie oraz zaprzestania wojny na Ukrainie. – Dobrze, że jesteście siostry i bracia. Dziękuję za to, że możemy trwać w tej wspólnocie przy Matce, łącząc się z Jasnogórską Panią, która jest czczona w Kościele, jako Królowa Pokoju – dodał, przyzywając Ducha Świętego. – Prosimy Go, by stworzył najpierw w nas cud przemiany. By umocnił w miłości i jedności. Wołamy o ducha zgody i pojednania dla sióstr i braci z Ukrainy, ale także o pokój na całym świecie – dodał.

Pasterz diecezji uczestniczył również w modlitwie przed Najświętszym Sakramentem w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy, którą poprowadzili ks. dr Marcin Jiers oraz ks. prałat Stanisław Kotowski.

Wcześniej na płycie Starego Rynku miała miejsce manifestacja „Solidarni z Ukrainą”. – Mój dzień rozpoczął się o czwartej nad ranem, kiedy zadzwonili do mnie przyjaciele z Doniecka. Ze wszystkich stron rozpoczął się atak, na Ukrainę poleciały rakiety. Jednak naszą siłą jest niepokonany duch patriotyzmu. Dziękuję wam, bracia Polacy za to, że nam pomagacie – powiedział Siergiej, który wykonuje w Polsce zawód lekarza stomatologa.

W centrum zebrali się, mieszkający nad Brdą, Ukraińcy, Białorusini, bydgoszczanie i władze miasta. Wielu z nich przyniosło ze sobą flagi oraz transparenty, na których widoczne były m.in. hasła: „Europa to nie gułag”, „Stop agresji”. – Jesteśmy ludźmi różnych wyznań, wiary, ale dzisiaj wszyscy pragniemy jednego, pokoju – mówił wiceprezydent Bydgoszczy Michał Sztybel, zapraszając do wygłoszenia słowa ks. Romana Narytnyka.

Duchowny jest proboszczem parafii św. Michała Archanioła i opiekuje się grekokatolikami w Bydgoszczy, odprawiając m.in. niedzielną liturgię w języku ukraińskim. – Każdy z nas ma teraz czas, by usłyszeć siebie. By zadać w sercu pytanie, co możemy uczynić dla innych, którzy tam przebywają. Tam, gdzie strzelają, zabijają i nie wiedzą, gdzie się schronić – mówił ks. Narytnyk, zachęcając do okazywania jedności, „której nikt i nic nie potrafi pokonać”.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print