27.09.2023

Bydgoski kościół garnizonowy Matki Bożej Królowej Pokoju był miejscem rozpoczęcia uroczystości pogrzebowych Mariana Olejniczaka. Żołnierz Niezłomny został zamordowany przez komunistów w 1949 roku. Jego szczątki odnalazł dwa lata temu Instytut Pamięci Narodowej.

Instytucja wraz z wojewodą kujawsko-pomorskim Mikołajem Bogdanowiczem, a także marszałkiem województwa Piotrem Całbeckim byli organizatorami wydarzenia o charakterze państwowym. – Jako wspólnota chcemy uczestniczyć w tych uroczystościach – podkreślał na wstępie proboszcz parafii oraz dziekan Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, ks. płk Stanisław Garbacik. – Chcemy zmarłemu oddać cześć, by zostało przywrócone jego imię. Uczcić to, co ofiarował swojej ojczyźnie – dodał.

Dzień pogrzebu przypadł w 84. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego. – Historia naszego narodu jest bogata nie tylko w wydarzenia, bitwy, rocznice, powstania, osiągnięcia naukowe i kulturowe. To przede wszystkim niepowtarzalna historia bohaterskich ludzi, której scenariusz pisało samo życie, a także absolutnie bezinteresowna miłość do ojczyzny – podkreślał w czasie homilii bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Mszy św.

Ordynariusz diecezji bydgoskiej przywołał Jana Kochanowskiego, który miłość do ojczyzny nazywa cnotą. – Prawdziwą wartością jest bezinteresowne oddanie ojczyźnie, które nie boi się ludzkiej zawiści. Ci, którzy wybrali taką życiową drogę widzieli i rozumieli więcej, a przede wszystkim więcej kochali. Nie mogą być zapomniani, a jeszcze mniej wyklęci, poniżani i skazywani na historyczną niepamięć. Natomiast ci, którzy zgotowali im taki los, nie byli w pełni ludźmi, ponieważ sami nie byli kochani i nie umieli kochać, a bez miłości Boga i bliźniego nie można dobrze żyć – dodał.

Jak zauważył bp Włodarczyk, żołnierze wyklęci, z militarnego punktu walczyli widzenia bez szans, ale składali swe życie w sprawie im drogiej oraz świętej – ojczyźnie wolnej od obcego najeźdźcy czy okupanta, „który choćby nie wiadomo jak przebiegle łgał, że przyniósł wolność, w samej rzeczy przyniósł zniewolenie”. – Oni wiedzieli, że są wartości które na końcu zawsze odnoszą zwycięstwo – to prawda, miłość, wolność i sprawiedliwość. Każdy kto pod tymi sztandarami walczy, przyczynia się do postępu ludów i narodów. A ponieważ samą prawdą, samą miłością, samą sprawiedliwością, dawcą prawdziwej wolności jest Bóg, dlatego całą swoją nadzieję pokładali w Nim – zaznaczył.

Czym jest dziś patriotyzm, służba, hasło: Bóg, Honor i Ojczyzna? – pytał. – Mamy wielkie szczęście, że kiedy stajemy nad grobem bohaterów, możemy znaleźć odpowiedź. Są nią biografie wybitnych, wspaniałych Polaków – mówił ordynariusz, nawiązując do życiorysu zmarłego. – Żołnierze Wyklęci pozostają na zawsze w pamięci. Szatański plan komunistów, aby zatrzeć po nich wszystkie ślady, wymazać ich z historii, nie powiódł się. Dziś, kiedy modlimy się za tych naszych niezłomnych braci nie budujemy szubienic ani stosów, nie wystawiamy aktów oskarżenia dla ich okrutnych i bezwzględnych nienawiścią katów, ale dziękujemy Bogu za tych najwierniejszych synów naszej ojczyzny. Zróbmy wszystko, by już nigdy Polska o nich nie zapomniała – zakończył bp.

Marian Olejniczak żył w latach 1926-1949. Dorastał w rodzinie o tradycjach patriotycznych – jego ojciec, Jan, walczył w powstaniu wielkopolskim, w czasie drugiej wojny światowej był kurierem Okręgowej Delegatury Rządu RP na Pomorzu. Marian poszedł w jego ślady i mając zaledwie 16 lat został łącznikiem Armii Krajowej.

W 1946 roku rozpoczął naukę w I Liceum Ogólnokształcącym. Poznał tam byłego żołnierza AK Stanisława Kamińskiego „Młota” i przystąpił do kierowanej przez niego antykomunistycznej poakowskiej grupy zbrojnej. W organizacji działał do kwietnia 1949 roku, kiedy został aresztowany. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Bydgoszczy skazano go na karę śmierci, którą wykonano 30 grudnia tego roku w Więzieniu Karno-Śledczym. Jego ciało pogrzebano w nieznanym przez lata miejscu. Dopiero w lipcu 2021 roku podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej odnaleziono szczątki, które po 74 latach od śmierci zostały godnie pochowane w Kwaterze Żołnierzy Wyklętych na cmentarzu komunalnym w Bydgoszczy.

Tekst, nagranie, zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print