01.11.2023
„Święty to człowiek z krwi i kości, który wie, że jest słaby i grzeszny. To człowiek, który doświadcza problemów i pragnie nieraz tego, o czym mówi Ewangelia” – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył mszy św. na cmentarzu parafialnym Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy.
Ordynariusz podkreślił, że Ewangelia, wyjaśnia bardzo konkretnie, jak dotrzeć do celu życia – idąc drogą błogosławieństw. – To jest droga świętości – mówił, wskazując, że jest ona często lekceważona. – Postawa kogoś, kto uważa, że wiara swoją drogą, a życie swoją, jest nieobca wielu ludziom – dodał.
Według biskupa Krzysztofa Włodarczyka „święty to nie tylko człowiek z aureolą, niemal całe życie spędzający w kościele, leżąc krzyżem, albo lewitując w jakiejś kaplicy”. To ktoś kto swoją nadzieję złożył w Bogu i wie, że z Nim może wszystko pokonać. – Nie święci garnki lepią. Ale i świętych nie z innej lepią gliny. To nie ludzie nadzwyczajni, niezwyczajni, żyjący gdzieś w odległych krajach lub zamierzchłych czasach. To nie herosi, idole, nieosiągalni w swej doskonałości, nieprzystępni w swej świętości. To nasi bliscy, krewni, znajomi – mówił.
To – jak dodał – „ludzie szczęśliwi, chociaż pozornie niedorajdy i fajtłapy, nieudacznicy życiowi, którym się nie wiedzie, bo nie umieli się ustawić, zapomnieli, że o swoje trzeba dbać i pilnować interesu, bo nie umieli być sprytni, przebiegli i zaradni. – Bo na kłamstwo mówili, że to jest kłamstwo, a na zło, że jest zło. Oni nazywali rzeczy po imieniu i nie byli obłudnymi dyplomatami o podwójnej twarzy. Dla nich rzeczy były i są proste, a świat poukładany po Bożemu. To nie szukający świętego spokoju i unikający kłopotów za wszelką cenę. Święci, to ludzie jak najbardziej normalni – po bożemu, a nie po ludzku – powiedział.
Iluż z tych, którzy kiedyś śpiewali pieśń „Błogosławieni” dla papieża Jana Pawła II, zrozumiało głębię jej słów? – pytał bp Włodarczyk. – A przecież jest to pieśń właśnie o świętych bezimiennych i nie kanonizowanych – mówił, stwierdzając, że właśnie „ludzie Ośmiu Błogosławieństw” dają czytelne świadectwo. Tego, że Jezus zmartwychwstał i żyje. – Świadczą o tym konsekwencją życia oraz mocą Ducha Świętego. Duch Boży również dziś i do każdego z nas kieruje wezwanie: nie udawaj świętego, tylko po prostu nim bądź! Bądź święty, czyli żyj w zażyłości z Bogiem, bądź Jego przyjacielem – dodał.
Biskup bydgoski przywołał postać współpatrona diecezji – bł. bp. Michała Kozala – który w swoim nauczaniu wielokrotnie wskazywał na właściwe rozumienie świętości i dążenie do jej osiągnięcia przez każdego. – Można postawić trzy tezy, które wynikają z jego nauczania: święci mają służyć do tego, by pobudzać świętość, żyć w łasce uświęcającej, wypełniać przykazania, które nie są jarzmem, tylko konsekwencją prawdziwego obrazu Boga i doświadczenia jego łaski – stwierdził. – Jakie mam antidotum na trudne czasy w Kościele, na niebezpieczeństwa w świecie? Być świętym, ja Krzysztof grzesznik – odpowiedział.
Po Mszy św. bp Krzysztof Włodarczyk przewodniczył procesji z modlitwą za zmarłych.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski