20.12.2023

Ponad tysiąc dwieście osób zasiadło przy bogato zastawionych świątecznych stołach w bydgoskiej Hali Widowiskowo-Sportowej „Immobile Łuczniczka” z okazji Wigilii Miejskiej.

Spotkanie zostało zorganizowano przez diecezję, miasto i Bydgoskie Stowarzyszenie Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Inicjatywa została wsparta przez licznych sponsorów, wolontariuszy, Caritas, a także mieszkańców. – Dziękuję wam za to, że jesteście obok siebie. Dziękuję wolontariuszom, dzięki którym wszystko się dzieje, księdzu biskupowi, panu prezydentowi, bo to oni są gospodarzami. To jest ich pomysł i dzieło – mówił ks. Sławomir Bar CM z parafii św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy.

To przy tej wspólnocie od wielu lat dzieje się wiele dobra, które jest dostrzegane nie tylko w lokalnych środowiskach. – Spoglądam na księdza Bara i jestem przekonany, że ani ja, ani ksiądz biskup bez niego byśmy tego nie osiągnęli. Dlatego bardzo mu za to dziękuję – powiedział prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. – Serce się raduje, kiedy tyle dobra spotyka się w jednym miejscu. Dziękuję wszystkim, którzy przybyli. Również tym, którzy cząstkę siebie oddali po to, by stworzyć te warunki – dodał.

Pomimo wielkiej przestrzeni każdy z organizatorów, wolontariuszy znał doskonale swoje zadania i był w pełni dla potrzebujących. – Dziękuję panu prezydentowi za współpracę. Za to, że możemy tutaj być – dodał bp Krzysztof Włodarczyk. Ordynariusz diecezji bydgoskiej zauważył, że Bóg porzucił szczęście swoje i przyszedł do człowieka, by być z nim. – Wszedł w swój lud ukochany, jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi. Życzę doświadczenia bliskości Jezusa, który chce z nami budować relacje – powiedział bp. – Ja chciałbym życzyć państwu, byście spotkali w życiu kogoś, kto wyciągnie do was dłoń. Drugie życzenie jest takie, byście tej dłoni nie odrzucali. Niech ona poprowadzi was dalej, do wymarzonego świata. Po to, abyście kiedyś, gdy znajdziecie się w lepszej sytuacji, mogli tu przyjść i pomagać innym – powiedział prezydent Rafał Bruski.

Były to blisko trzy godziny osobistych rozmów, życzeń oraz łamania się opłatkiem. – Przewożę na co dzień żywność dla potrzebujących, a dzisiaj jestem tu, pierwszy raz na tak dużym spotkaniu. Sobie i obecnym życzyłbym zmiany sytuacji życiowej, by wyszli na prostą – podsumował Rafał.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski

print