18.03.2024
„Sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrucieństwem. Miłosierdzie bez sprawiedliwości jest matką nieporządku i ruiny” – mówił, cytując św. Tomasza z Akwinu, bp Krzysztof Włodarczyk.
Sanktuarium Nowych Męczenników na bydgoskich Wyżynach było kolejnym kościołem stacyjnym w okresie Wielkiego Postu na terenie diecezji. – To szczególny dzień, w którym trwamy na modlitwie – mówił kustosz ks. prałat Józef Kubalewski, prosząc biskupa o polecanie Panu Bogu w czasie Mszy św. wspólnoty parafialnej. – To szansa, by bardziej otworzyć się na Bożą łaskę – dodał ordynariusz.
Punktem wyjścia do rozważań bp. Krzysztofa Włodarczyka była Ewangelia o cudzołożnej kobiecie i postawione pytanie: jak owocuje we mnie usprawiedliwienie ofiarowane mi przez Chrystusa? – Albo usprawiedliwienie w Jezusie Chrystusie – mówił, zwracając także uwagę na nieumiejętne rozeznawanie, które prowadzi do samousprawiedliwienia.
Jest ono często – jak zauważył dalej bp – owocem wynikającym m.in. z łatwości potępiania drugiego człowieka. – W codziennym życiu, pracy, relacjach rodzinnych lub przyjacielskich, dokonujemy oceny. Więcej niż raz bywa ona błędna i odbiera drugiemu człowiekowi dobre imię. Chodzi tu o prawdziwą niesprawiedliwość, którą musimy naprawić, a przecież nie jest to łatwe – powiedział, cytując dalej słowa św. Tomasza z Akwinu.
Biskup przestrzegał przed pokusą złego pojmowania miłosierdzia. – Taka łatwość odwoływania się do niego może wprowadzić wielki bałagan w życiu człowieka. W pewnym momencie wszystko w tym miłosierdziu się zmieści. Może to zatrzeć wrażliwość sumienia, czego owocem będzie „cwaniactwo”, zadufanie w sobie, zapatrzenie się w swoje możliwości – powiedział, zachęcając do korzystania z czasu, jaki daje liturgia stacyjna, mówiąc, że „każdy z nas pisze epilog swoim własnym życiem”.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski