15.03.2025

„Mój grzech i upadek może być takim momentem, gdzie w końcu znajdę się nie przed, a za Jezusem” – mówił Wojciech Czuba. Twórca kanału „Ślimak na pustyni” spotkał się na Jasnej Górze z tegorocznymi maturzystami diecezji bydgoskiej, którzy 14 marca pielgrzymowali na Jasną Górę.

Młodzi zawierzyli 14 marca Królowej Polski swoją przyszłość, prosząc o zdanie egzaminu dojrzałości. Do Częstochowy przybyło blisko czterystu uczniów z kapłanami i świeckimi. – W tym roku towarzyszy nam hasło „Bardziej żyć!”. Nawiązuje ono do Roku Świętego i orędzia papieża Franciszka – mówił ks. Henryk Stippa. – Co to znaczy żyć prawdziwie w relacji z Bogiem? Mam nadzieję, że dzisiaj znajdziemy na to odpowiedź – dodał duszpasterz młodzieży diecezji bydgoskiej.

Maturzyści spotkali się najpierw w sali papieskiej, by wysłuchać dwóch konferencji. – Ludziom często się wydaje, że na miłość trzeba zasłużyć. Albo, że nie są warci tej miłości. Od dziecka jesteśmy uczeni, że zwroty „jestem z ciebie dumny”, „kocham cię” słyszymy tylko, gdy dostaniemy dobrą ocenę w szkole. Rzadko słyszymy je tak po prostu, bez okazji. Dlatego później, gdy dorastamy, możemy sądzić, że na miłość od drugiego człowieka należy sobie zapracować – mówił ks. dr Andrzej Nackowski.

Autor wielu książek o tematyce religijnej podkreślił, że na miłość nie trzeba sobie zapracować, bo nie jest ona interesowna. – Jest to miłość, którą darzy nas Pan Bóg. Kocha On nas bezwarunkowo i jest z nas dumny każdego dnia. Wszyscy mamy wartość, bo nadał nam ją Pan – mówił, głosząc konferencję zatytułowaną „Romans na całe życie”. – Pierwsza osoba, którą mamy na całe życie – to jesteśmy my sami dla siebie, drugą jest Pan Bóg. Dlatego najpierw muszę pokochać siebie, by pokochać innych. To nie może być byle jaka miłość – dodał.

Między konferencjami na scenę zawitali uczestniczy Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie wraz z księdzem Michałem Czyżem, którzy dali świadectwo na temat wydarzenia z 2023 roku, zapraszając obecnych do udziału w tegorocznym Jubileuszu Młodych w Rzymie.

O życiu z Bogiem każdego dnia opowiedział maturzystom ich rówieśnik – Wojciech Czuba, znany w sieci pod nazwą „Ślimak na pustyni”. Mówiąc o swoim nawróceniu, zaznaczył, że życie zawierzył Maryi. Dał przykład młodym, że nie warto wstydzić się wiary.

Później przyszedł czas na część modlitewną. Maturzyści zgromadzili się w jasnogórskiej bazylice, by przeżyć drogę krzyżową. Duży krzyż na ramiona wzięli reprezentanci szkół. „W naszym życiu często czujemy się niesłusznie oceniani i osamotnieni. Cierpienie wewnętrzne potrafi być gorsze od tego zewnętrznego. Z pewnością Jezus wie o tym najlepiej. Kiedy jesteśmy wystawieni na przeciwności, On nie przechodzi obojętnie. Chce z nami rozmawiać i towarzyszyć w pokornym wypełnianiu woli Bożej. Czy z łatwością mu dzisiaj na to pozwolisz?” – czytano podczas pierwszej stacji.

Rozważania powstały dzięki zaangażowaniu społeczności szkolnej IV LO im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Wśród autorów znaleźli się: Mama i Tata, babcia Halinka, ks. Igor Wichrowski, Agata Pamuła, Wiktor Bryda, Julianna Komasińska, Barbara Kawka, Emilia Owczarczak i Amelia Stoppel. – Bóg daje nam możliwość spojrzenia na wszystko z innej, trochę szerszej perspektywy. Czuję, że lepiej „mi się oddycha”, serce jest spokojniejsze. Czuję, że wypełnia mnie dobro, światłość i wtedy wiem, że naprawdę żyję – wyjaśniał maturzysta Juliusz. Uczniom z bydgoskiego „elektronika” towarzyszyła katechetka Eliza Szerszeń. – Nie wyobrażałam sobie nie być tutaj. Wzięłam bezpłatny urlop i jestem. Widziałam radość uczniów, że przeżywam z nimi ten czas. Mogłam odpowiadać na ich pytania i to dla mnie jest ważne – powiedziała.

W Kaplicy Cudownego Obrazu Mszy św. przewodniczył biskup Krzysztof Włodarczyk. – Na jakim boisku gramy w życie? – pytał, dodając, że nikt z ludzi nie chce przegrać swojego życia. Nikt również nie chce, by jego życie stało się pasmem porażek i cierpienia. – Każdy z nas marzy o tym, by wygrać życie, by zasmakować satysfakcji, miłości i radości. Mamy też zwykle drugie marzenie: by wygrać życie w łatwy sposób, czyli bez wysiłku, bez stawiania sobie trudnych wymagań – mówił biskup.

„Róbcie, co chcecie” – to według ordynariusza diecezji bydgoskiej najprostsza recepta na przegranie życia. – Chrześcijanin ma ułatwioną drogę do zwycięstwa w życiu doczesnym i wiecznym pod warunkiem, że stawia sobie wymagania płynące z wiary – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, dodając, że pytanie o drogę jest zawsze aktualne. Tu przywołał słowa utworu zespołu Czerwone Gitary. „Droga którą idę, nie wybiera łatwych tras. W czasie, który minie, odbić chce własny ślad. W czasie, który minie, swój odbije ślad”.

Kolejnym przykładem było bułgarskie miasto Sozopol, w którym znajduje się pomnik malarza Giorgosa Gounaropoulosa. Artysta siedzi na ławce i trzyma w rękach pustą ramę obrazu. – Ona mnie intryguje, rodzi pytanie, jak ją wypełnię swoim życiem. Każdy z nas bowiem jest artystą swojego życia. Zatem na jaki styl życia się zdecyduję? – pytał bp Włodarczyk, który poprowadził również rozważania podczas Apelu Jasnogórskiego.

Każdy z maturzystów otrzymał obrazek z modlitwą zawierzenia oraz poświęcony przez ordynariusza diecezji bydgoskiej długopis.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Biuro Prasowe Jasnej Góry
Julia Kosmatka

print