08.05.2023

„Z okazji 78. rocznicy zakończenia II wojny światowej jesteśmy moralnie zobowiązani wspominać, upamiętniać dokonania i dziękować Bogu za wielkie rzesze polskich żołnierzy, którzy kierowali się ideałami Dobrego Pasterza” – powiedział w bydgoskim kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła bp Krzysztof Włodarczyk.

Msza Święta rozpoczęła obchody rocznicowe, na które zaprosił mieszkańców Bydgoszczy prezydent Rafał Bruski. – Polska jako jedyny kraj w ówczesnej Europie nie paktowała ze złem. 1 września 1939 roku powiedziała zdecydowane nie agresji hitlerowskich Niemiec. I przez cały czas trwania wojny Polacy pozostali wierni raz dokonanemu wyborowi – mówił biskup.

Ordynariusz diecezji przypomniał, że powstała Armia Krajowa, najliczniejsza formacja zbrojna w okupowanej Europie, zaś najmocniejszym akordem sprzeciwu wobec niemieckiego okupanta było powstanie warszawskie. – Trzeba z dumą podkreślać, że polski żołnierz walczył na wszystkich frontach II wojny światowej – mówił, wymieniając m.in. takie miejsca, jak Tobruk, Narwik, Monte Cassino, Ankona, Bolonia, Kołobrzeg, Berlin. – Tych ofiar nie wolno nam zmarnować. Trzeba wsłuchiwać się w ich głos, naśladować ofiarną, religijną i patriotyczną postawę męczenników za wiarę i ojczyznę.

Pomimo tego, że największy konflikt w dziejach ludzkości dobiegł końca, a 8 maja 1945 roku wszedł w życie podpisany dzień wcześniej akt bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy Niemieckiej, dla Polski rozpoczął się okres walki z nowym okupantem – sowieckim. – Rozpoczął się czas aresztowań, przesłuchań, tortur, mordów na żołnierzach polskiego podziemia antykomunistycznego. Często w tym celu Sowieci wykorzystywali więzienia, w których nie tak dawno to Niemcy mordowali Polaków – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk.

W tym czasie – jak dodał ordynariusz – sprawa polska została zdradzona na arenie międzynarodowej. Podczas konferencji w Jałcie zachodni Alianci zgodzili się na oddanie znacznej części ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej w ręce Stalina, a pozostałą część polskiego terytorium oddano pod zwierzchnictwo sowieckiej Rosji. Dodatkowo na Syberii wciąż pozostawało ponad 300 tysięcy deportowanych Polaków. – Czy zatem Polacy mogli w pełni cieszyć się z zakończenia wojny? – pytał.

Jak podkreślił na koniec bp Krzysztof Włodarczyk, podczas gdy Europa świętowała koniec wojny, w naszym kraju, żołnierze dalej walczyli o uniezależnienie polskiej władzy od Moskwy, dodając, jak ważna jest modlitwa za pokój na Ukrainie, także za agresorów, przypominając słowa św. Jana Pawła II: „Nigdy więcej wojny! To pokój, pokój musi kierować losami narodów i całej ludzkości”.

Po Mszy św. przedstawiciele władz różnych szczebli, mieszkańcy miasta, przeszli w asyście Wojska Polskiego pod pomnik na plac Wolności, oddając cześć poległym w czasie II wojny światowej. – Świat przez sześć dramatycznych lat zapisał jedne z najbardziej bolesnych kart w swojej historii – mówił prezydent Rafał Bruski, kreśląc bilans strat, jakie poniosła ówczesna Bydgoszcz. – Dziś poprzez naszą obecność składamy hołd tym, którzy oddali swoje życie, byśmy mogli żyć w wolnym kraju. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że zarówno nasze miasto, jak i cała Polska, mogły zostać ostatecznie wyzwolone – dodał. – Jak cieszyć się z nastania pokoju wtedy, gdy teraz znów trwa wojna? – pytał wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego Zbigniew Ostrowski. – Żyjemy w czasach, gdy przemoc i kłamstwo traktowane są przez Rosję jak argument, który daje jej prawo, by narzucać światu własne racje. Nie może być na to zgody. Dlatego dziś, wspominając tamto zwycięstwo, którego byliśmy współuczestnikami, musimy dbać o wolność i suwerenność, które – choć nie od razu – w końcu odzyskaliśmy – dodał Zbigniew Ostrowski.

Tekst, nagranie i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print