08.12.2023

„Rodzina szkołą miłości i wychowania” – to temat rozważań, jaki towarzyszył uczestnikom jedenastej konferencji interdyscyplinarnej „Być człowiekiem dzisiaj – Quo vadis Homo?” w Bydgoszczy.

Jej organizatorem był Zespół Szkół Mechanicznych nr 1 im. Franciszka Siemiradzkiego. – Dzięki wielkiej pasji ks. Damiana Pawlikowskiego, który trzynaście lat temu zainspirował nas do stworzenia corocznych spotkań młodzieży, po raz kolejny możemy dyskutować na ważne tematy – powiedziała dyrektor Ewa Ankiewicz Jasińska, podkreślając, że ostatnie dziesięciolecia zapisały się dynamicznym rozwojem cywilizacji i technologii. – Pytanie być, czy mieć wciąż pozostaje aktualne – dodała.

Odnosząc się do tematu konferencji, uczeń bydgoskiego mechanika Jakub Arndt zauważył, że rodziny są dzisiaj często niepełne. – Słyszymy o wzroście rozwodów, separacji, co nie służy temu środowisku – mówił, dodając, że zawsze miał wsparcie ze strony mamy i taty. – Niezależnie od tego, co robiłem, oni byli ze mną. Na pewno warto rozmawiać o tym w gronie rówieśników, zauważając zagrożenia dla rodziny. W mojej klasie jest także sporo sytuacji, gdzie nie ma mamy lub taty – dodał.

O rodzinie jako szkole miłości i wychowania w ujęciu św. Jana Pawła II mówili uczniowie Zespołu Szkół Katolickich w Bydgoszczy, któremu patronuje Ojciec Święty – Milena Dziergawka, Krystyna Kapelewska i Julia Szajda. – Chcemy powiedzieć o tym, jak ogromną wartością jest rodzina, ile trudu powinniśmy podejmować, chroniąc jej właściwego kształtu – mówiła Milena, dodając, że w rodzinie kształtowane są przyszłe pokolenia. – Dużą wartość rodziny stanowią dzieci, które tworzą i kreują chociażby wizerunek świata, Kościoła. Dla mnie rodzina jest bezpieczną przestrzenią, gdzie zawsze mogę szukać wsparcia. W niej czuję się akceptowana i kochana – dodała Milena Dziergawka.

Młodzi prelegenci podkreślali, że w czasach kryzysu rodziny, dyskusja na jej temat jest wartościowa i konieczna. – W rodzinie człowiek przychodzi najpierw na świat, potem uczy się budowania pewnych więzi, nabywa stylu życia, a także przejmuje tradycje. Rodzina jest również przestrzenią socjalizującą człowieka, czyli otwierającą na innych. Cieszę się, że chcemy odpowiedzieć na pytania, jaka ma być rodzina, o jakiej rodzinie marzą młodzi – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, dziękując organizatorom.

O wychodzeniu z „kryjówek”, sztuce dialogu w rodzinie mówiła dr Elżbieta Okońska. – My wszyscy, zwłaszcza młodzi, tkwimy często w „kryjówkach lęku”, czyli obawie przed relacjami. Z jakiegoś powodu nie chcemy ich budować właśnie w rodzinie. Chcę pokazać, że dialog jest takim momentem, w którym możemy z tych krajówek wyjść i nawiązać relacje z drugim człowiekiem – mówiła.

Prodziekan ds. kształcenia Wydziału Pedagogiki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy dodała jednocześnie, że dialog wymaga wyjścia z „własnej strefy komfortu, przekraczania siebie”. – Dialog jest wspólnym spotykaniem się w miłości. Rozumiejąc to, odkryje się piękno i wartość rodziny – powiedziała dr Elżbieta Okońska.

Wydarzenie odbywało się m.in. pod patronatem prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego i wojewody kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza. – W dobrej rodzinie poznajemy to, co szlachetne i z tym idziemy przez życie. Rodzina to niesamowite zadanie, by stawała się coraz piękniejsza niczym ogród, w którym wyrośnie to, co zasadziliśmy. Często myślimy o rodzinie szanującej, zachęcającej, afirmującej, a przede wszystkim kochającej. Zasadzenie tych czterech wartości da obfite żniwo życia rodzinnego, oczywiście jeśli zrobi się to w odpowiednim czasie, bo mamy też prawo pola leżącego odłogiem. Mówi ono nam, że jeśli w ogrodzie nie posadzimy czegoś dobrego, to zawsze zarośnie on chwastami. Jeśli nie zasiejemy niczego cennego, niczego też nie zbierzemy – podsumował ks. Piotr Poćwiardowski, katecheta Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 im. Franciszka Siemiradzkiego w Bydgoszczy.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski

print