17.04.2024
„Chrystus na wojnie nauczył mnie ofiarności” – powiedział ks. Andrzej Sańko. Proboszcz parafii w Słowiańsku i Kramatorsku, kapelan szpitali dotkniętych cierpieniem wojny na Ukrainie, podziękował za pomoc, jaka dotarła w ostatnim czasie z diecezji bydgoskiej.
Transport humanitarny zorganizowała dziewica konsekrowana Agnieszka Cichowicz, przy wsparciu i błogosławieństwie ordynariusza bp. Krzysztofa Włodarczyka. – Dzieła miłosierdzia są wpisane w życie każdego człowieka. Jeżeli wiemy, że komuś dzieje się krzywda, niesprawiedliwość, to każdy z nas jest zobowiązany do tego, by nieść pomoc – mówi dziewica konsekrowana.
Dary trafiły na tereny objęte ciężką inwazją zbrojną ze strony Rosji na początku Wielkiego Tygodnia. Zanim wyjechały z bydgoskiej parafii prowadzonej przez Zgromadzenie Ducha Świętego, gdzie były magazynowane, musiały zostać zakupione i dobrane do konkretnych potrzeb. – Na pewno organizacja takiego transportu uczy dużej pokory. Uczy tego, że pomimo różnych przeszkód, sytuacji, jakie mogą zniechęcić, warto coś zrobić dla drugiego człowieka – dodała Agnieszka Cichowicz.
A brakuje dosłownie wszystkiego. Jednak w całym dramatyzmie wojny – jak podkreśla ks. Andrzej Sańko – można dostrzec rdzeń chrześcijańskiego życia, który stanowią wiara, nadzieje oraz miłość. – Nie możemy być obojętni. Musimy nieść miłość tam, gdzie panuje nienawiść. Wiarę tym, którzy stracili wszystko, Nie wierzą innym, nie wierzą w dobro. I nadzieję, która rozkwita. Jest wiosna, więc można powiedzieć słowami św. Faustyny, że miłość Boża jest kwiatem, a miłosierdzie, które leczy nawet najbardziej skaleczonych ludzi, ich dusze, ciała prawda, jest owocem – mówi kapłan.
Za kierownicą transportu zasiadł Leszek Janicki. – To dla mnie wyjątkowe doświadczenie – mówi wolontariusz. – Traktowałem ten transport jak pielgrzymkę, oderwanie od codzienności. Na pewno wojna na Ukrainie uczy pokory. Tego, że możemy być bliżej tych ludzi, czerpiąc ze spotkań z nimi zupełnie inne wartości – dodał. – To łączenie uczynków miłosiernych względem duszy i ciała, co daje pewną harmonię – mówi biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk.
Od początku błogosławił on inicjatywie, jakiej podjęła się świecka osoba konsekrowana. – Na pewno dobroć serca, jaka jest wyrażona w tych konkretnych darach i tak bardzo przydatnych, potrzebnych do egzystencji tym ludziom, jest też darem, który nie tylko jest zaspokojeniem potrzeb cielesnych, ale wlewa taki pokój, nadzieję w serca ludzi – dodał bp Krzysztof Włodarczyk. – Mnie wojna, albo lepiej powiedzieć Chrystus na wojnie, nauczył ofiarności. To jest najważniejsza rzecz, która pomaga nam nie tylko mówić o Bogu, ale żyć Bogiem i codziennie składać swoje życie na ołtarzu, rozdawać siebie i ciało Chrystusa, Jego Słowo innym – podsumował ks. Andrzej Sańko.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski