07.09.2024
„Nie rozpaczajcie, Bóg tak chciał” – napisał w liście pożegnalnym bł. Czesław Jóźwiak. Na terenie Puszczy Bydgoskiej, w miejscu dawnej wsi Łażyn, uczczono jednego z wychowanków Salezjańskiego Oratorium św. Jana Bosko w Poznaniu, nazywanych „poznańską Piątką”, w 25. rocznicę beatyfikacji.
Wszyscy oni zostali aresztowani przez gestapo i skazani na śmierć za działalność konspiracyjną w okresie wojny. – Nasza obecność w tym miejscu związana jest z pamięcią. Przybywamy również z intencjami w sercach, chcąc je przedstawiać Panu Jezusowi przez ręce Czesia, naszego drogiego męczennika, który wciąż uczy nas, jak kochać Boga, Matkę Najświętszą i Polskę – mówił na początku Mszy św. polowej salezjanin, ks. dr Jarosław Wąsowicz SDB.
Kapłani oraz wierni zebrali się w miejscu, w którym kilka lat wcześniej poświęcono obelisk z tablicą upamiętniającą ówczesnego mieszkańca parafii w Brzozie. – Dziękuję wszystkim, którzy się modlili, zwłaszcza salezjanom, na których zawsze patrzyłem z podziwem i nigdy do nich nie dorastałem – dodał proboszcz wspólnoty NMP Królowej Polski w Brzozie, ks. prof. Wojciech Szukalski.
Czesław Jóźwiak urodził się 7 września 1919 roku w Łażynie w powiecie bydgoskim. W związku ze służbowym przeniesieniem jego ojca, Leona, który był cenionym funkcjonariuszem policji śledczej, rodzina osiadła w 1930 roku w Poznaniu. Młody chłopak kontynuował naukę w Gimnazjum im. św. Jana Kantego. W 1934 roku rozpoczął przygodę z salezjanami, uczęszczając regularnie do oratorium na Starym Mieście. Wkrótce stał się jednym z liderów tego środowiska.
Przyszły błogosławiony był przed wojną związany także z harcerstwem. W 1939 roku ukończył kurs Przysposobienia Wojskowego. Brał udział w kampanii wrześniowej w batalionie PW „Koronowo” oraz w bitwie nad Bzurą. Po załamaniu się kontrofensywy wojsk Armii „Pomorze” i Armii „Poznań” oraz rozbiciu jego oddziału w okolicach Kutna powrócił do rodzinnego Poznania. Stosunkowo szybko zaangażował się w działalność konspiracyjną w Narodowej Organizacji Bojowej, formacji wojskowej utworzonej 16 listopada 1939 roku w Poznaniu. Również z jej ramienia organizował Harcerstwo Polskie. Został mianowany kierownikiem sekcji, której zadaniem było rozpoznanie wywiadowcze obiektów Wehrmachtu w śródmieściu Poznania.
To również Czesław Jóźwiak wciągnął do działalności w NOB swoich kolegów z oratorium: Edwarda Kaźmierskiego, Franciszka Kęsego, Edwarda Klinika i Jarogniewa Wojciechowskiego. Aresztowany przez gestapo 23 września 1940 roku, przeszedł ciężkie śledztwo, był też więziony w Forcie VII i więzieniu na ul. Młyńskiej w Poznaniu. Następnie osadzony we Wronkach i w Berlinie-Neukölln, zaś latem 1942 roku – wraz z kolegami – w więzieniu Zwickau. Tam, wyrokiem Wyższego Sądu Krajowego w Poznaniu, został skazany na karę śmierci. Wykonano go w Dreźnie 24 sierpnia 1942 roku. – Historia Czesia i jego kolegów – choć bardzo krótka – ma w sobie tak wiele wątków i historii – zauważył ks. dr Jarosław Wąsowicz SDB, zwracając m.in. uwagę na proces jego wychowania w kontekście Powstania Wielkopolskiego oraz dwudziestolecia międzywojennego. – Było to pokolenie młodych, którzy w sercach mieli zakorzenioną miłość do Boga i ojczyzny – dodał.
Według salezjanina przełomowy moment w życiu „poznańskiej Piątki” nastąpił we wspomnianych Wronkach. – Kiedy chłopców pozbawiono cywilnych ubrań oraz przyodziano w więzienne drelichy. Kiedy zaczęli między sobą dyskutować, że nie wyjdą wolność, nie zrealizują marzeń. Oni się nie załamują i zaczynają odwoływać do doświadczeń, jakie wynieśli z rodzinnych domów, salezjańskiego oratorium. Postanawiają, że każdego dnia będą modlić się do Maryi Wspomożycielki Wiernych i św. Jana Bosko, nie o to, by zostać uwolnionym. Po to, by móc jeszcze raz wyspowiadać się oraz przyjąć Komunię św., bo są pewni, że da im to niebo – zwycięstwo nad złem, jakiego doświadczają – dodał ks. dr Jarosław Wąsowicz SDB.
W uroczystościach uczestniczyli zaproszeni goście, a wśród nich rodzina bł. Czesława Jóźwiaka. – To ósma pielgrzymka, która odbywa się w dniu urodzin bł. Czesława Jóźwiaka. Do dawnej wioski docieramy z różnych miejsc – samochodem, rowerami, na pieszo. Moi rodzice oraz bł. Czesława byli kuzynostwem. Wracamy tu po pięciu latach – powiedział Marek Weiss. – Ostatni obywatel opuścił nieistniejącą już wieś w 1972 roku. Kiedy moja żona kupiła książkę o męczennikach lat 1939-1945, wyczytaliśmy, że dowódca „poznańskiej Piątki” pochodził z Łażyna. Wówczas zaczęliśmy szukać śladów. Udało się skontaktować z ks. dr. Jarosławem Wąsowiczem SDB. I tak przyjeżdżamy tu raz w miesiącu, by to miejsce było zadbane. Póki będziemy żyć, nie zapomnimy o bł. Czesławie Jóźwiaku – powiedział Marian Włazik. – Dziękuję duchownym, salezjanom i państwu, że jesteście. Zawsze będę odnosił się do historii, bo jest ona naszą matką i nie można o tym zapomnieć – podsumował wójt gminy Nowa Wieś Wielka, Zbigniew Wiśniewski.
Błogosławiony Czesław Jóźwiak oraz jego koledzy z oratorium w Poznaniu zostali beatyfikowani przez Jana Pawła II 13 czerwca 1999 r. w Warszawie.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia i nagrania: Wiesław Kajdasz