O pomyślny i bezpieczny sezon prosili miłośnicy jednośladów, którzy spotkali się na dorocznej modlitwie w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Królowej Krajny w Byszewie.

Spotkanie zostało zorganizowane przez Caritas Diecezji Bydgoskiej, Duszpasterstwo Motocyklistów oraz miejscową parafię Świętej Trójcy. – Na waszych maszynach widnieją różne symbole, które świadczą o tym, że te maszyny są „diabelskie i piekielne”. Ja myślę, że one wcale nie są takie złe jeśli zasiadają na nich dobrzy ludzie – powiedział proboszcz i kustosz sanktuarium ks. dr Stefan Adrich.

Na jednym z motocykli przyjechał zastępca dyrektora Caritas Diecezji Bydgoskiej ks. Maciej Kulczyński, który przewodniczył Mszy Świętej. – Królowej Krajny chcemy powierzyć wszystkie nasze drogi, prosząc, by Maryja prowadziła nas do Jezusa – powiedział, zwracając uwagę na to, że każdy człowiek pragnie dotrzeć do określonego przez siebie celu. – Dla nas, chrześcijan, tym celem jest niebo. Dla nas, którzy korzystamy ze wspaniałego wynalazku, jakim jest motocykl, nadrzędne znaczenie ma bezpieczeństwo. Chcemy prosić o pokorę, cnotę miłości i miłosierdzia na drodze – dodał.

Po Eucharystii nastąpiło poświęcenie motocykli. – Motocykl jest pewnym dodatkiem do codziennego życia. Jest po to, by spędzać miło wolny czas. Można z żoną wyjechać na dobrą kawę poza miasto. A modlitwy nigdy dość. Jak jeżdżę, cały czas się modlę, nie liczę już nawet dziesiątek różańca – podsumował właściciel Hondy Eugeniusz Reszkowski, na co dzień kierowca ordynariusza diecezji bydgoskiej.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print