04.01.2025

„Katechista nie jest zdobywcą – przemocowcem, ale pielgrzymem oraz towarzyszem w drodze” – w taki sposób swoją przyszłą posługę postrzegają kandydaci na katechistów, którzy przeżywali 4 stycznia dzień skupienia w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym Diecezji Bydgoskiej.

Słuchaj, rozważaj, głoś – to według prowadzącej Joanny Niedbalskiej – kolejność, jaka powinna mieć zastosowanie w życiu katechisty. – Dzień skupienia – dzień to sekwencja minut, sekund – jakaś ciągłość. Słowo dzień zaprasza mnie do bycia w rozciągłości tego czasu, do uszanowania siebie w różnorodności przeżyć i doświadczeń. Dzień, czyli światło, a jasność zaprasza do szczegółowego oglądu w poczuciu bezpieczeństwa. Skupienie to wyłączenie w tym wybranym czasie innych aspektów mojego życia, by skoncentrować się na czymś konkretnym. To uważność i wnikliwość w relacji z Bogiem, sobą samym i drugim człowiekiem – mówiła.

Psychoterapeutka, dodając, że posługa katechisty ogniskuje się wokół spotkania z drugim człowiekiem, zachęciła obecnych do oczekiwania i otwartości na głos Jezusa. – Całe przepowiadanie odbywa się poprzez uprzednie zaproszenie do słuchania. Dlatego żeby słuchać trzeba wejść w milczenie, zrobić miejsce dla „przychodzącego Głosu”. Mamy doświadczenie bycia słuchaczem. Mamy też potrzebę bycia wysłuchanym. Tylko człowiek dobrze wysłuchany może z cierpliwością słuchać drugiego. Uważne słuchanie otwiera przed nami wielowarstwowość bliźniego, Boga i siebie – dodała Joanna Niedbalska.

Jakie jest moje słuchanie – słyszenie, przesłuchanie, niedosłyszenie? – pytała psychoterapeutka Joanna Niedbalska, zapraszając kandydatów na katechistów do wejścia w perspektywę „trzech uszu” – ciała, psychiki i ducha. – Maryja jest zapowiedzią „wielkiego koncertu Boga”. Pierwsze dźwięki jakie docierały do Jezusa po poczęciu w łonie Maryi, to odgłosy życia wewnętrznego swojej Matki, Jej bicie serca, szum płynącej życiodajnej krwi. To bardzo bliskie spotkanie kochających się osób – powiedziała, przywołując scenę posłania Anioła Gabriela do konkretnej miejscowości i osoby. – Bóg dokładnie i precyzyjnie wybiera osobę i określa konkretną propozycję życia. Uważność Boga jest precyzyjna i doskonała – dodała Joanna Niedbalska, zauważając również, że charyzmat, szczególny „smak” wybrania, jest darem do odkrywania w spotkaniu z Bogiem i sobą samym.

W czasie Eucharystii celebrowanej przez ks. dr. Łukasza Borucha, odpowiedzialnego za Szkołę św. Pawła dla katechistów, obecni usłyszeli słowo o świętym Janie Chrzcicielu, który uczy, „jak wskazywać ludziom na Jezusa”. Uczy odwagi wychodzenia na pustynię serca, własnych kryzysów i trudności, jak i tych, którzy zostali dani i zadani. – Byliśmy przy Maryi w Jej zwiastowaniu. Uczymy się od Niej słuchać, a także być w gotowości na wezwanie Pana. Bycia uważnym na drugiego człowieka, dostrzegania jego wielowarstwowości, trudu i różnorakiego doświadczenia. Bycia w posłudze niejako w cieniu Ducha Świętego. Odkrywaliśmy wielkie pragnienie usłyszenia głosu Boga, słyszenia i zaproszenia Go do wszystkiego, co dzieje się w naszym życiu. Dostrzegliśmy potrzebę bycia w naszej posłudze towarzyszem w drodze do Jezusa – dodała uczestniczka, Lidia Pastuszak.

Biskup Krzysztof Włodarczyk, spotykając się z kandydatami na katechistów, zachęcał ich do otwartości i wytrwałości w byciu dla tych, co poszukują. – Pierwszą ziemią misyjną, która potrzebuje nawrócenia, jest moje serce – mówił, zwracając uwagę na potrzebę osobistego doświadczenia i wyznania wiary. – Jako misjonarze jesteście zaproszeni do tego, by ci, do których pójdziecie, również stali się misjonarzami. Trzeba odważnie ruszyć – zachęcał, dodając, że w kwietniu przypadnie kolejna rocznica zatonięcia Titanica. – Wówczas wyrzucono na głębię szalupy, na których wszyscy się nie pomieścili, choć ich możliwości były większe. Wiele osób unosiło się na powierzchni, ale tylko dwie szalupy podpłynęły, by ratować kolejne osoby. Pozostali się przyglądali. Można siedzieć w wygodnej szalupie, a można podpłynąć. Trzeba wypłynąć! Na tym polega misyjność Kościoła. Na tym polega odpowiedzialność. Mówię o tym, bo najważniejsze jest zbawienie w Jezusie – podsumował biskup Krzysztof Włodarczyk.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Organizatorzy

print