29.09.2025

„Wierzył głęboko i kochał głęboko. Dlatego jego faktyczne życie zaczęło się po śmierci” – tak o znanym na całym świecie świętym Szarbelu pochodzącym z Libanu mówi o. Charbel Beirouthy OLM.

Parafia NMP Królowej Polski we Włókach była jedną ze wspólnot, którą 28 września odwiedzili Maronici, sprawując liturgię w swoim obrządku. – Mamy relikwię cieczy, która wydobywała się z ciała św. Szarbela. Zanurzymy ją w oleju, odmawiając modlitwę nad nim – powiedział ks. Dariusz Dąbrowski, moderator krajowy Ogólnopolskiego Katolickiego Ruchu „Wspólnota Świętego Szarbela”.

Ruch wyrasta z inicjatywy Maronickiej Fundacji Misyjnej w Polsce, Oratorium Świeckiego Świętego Filipa Neri, którego członkowie utworzyli „Pustelnię Świętego Szarbela” w Nowym Belęcinie (archidiecezja poznańska) oraz wielu wspólnot modlitewnych na terenie Polski, inspirujących się przykładem życia św. Szarbela ‒ wielkiego pustelnika chrześcijańskiego Wschodu.

Odpowiadając na to wezwanie, „Wspólnota Świętego Szarbela” pragnie pomagać wszystkim zainteresowanym duchowością maronicką w poznawaniu i przeżywaniu wielkiego dziedzictwa wiary, tradycji liturgicznej i duchowości tego starożytnego wschodniego obrządku Kościoła katolickiego.

Ojcowie Charbel Beirouthy OLM i Elie Lahoud przylecieli do Polski z Libanu, by przyzywać wstawiennictwa św. Szarbela. – On był zwykłym zakonnikiem, na którego pewnie nikt by nie zwracał za życia uwagi. Natomiast wierzył głęboko oraz kochał głęboko. Dlatego jego faktyczne życie zaczęło się po śmierci. Cuda, jakie dokonują się za jego wstawiennictwem, dzieją się w różnych zakątkach naszego globu – mówił o. Charbel.

W świątyni we Włókach boczny ołtarz jest dedykowany św. Szarbelowi. Znajdują się w nim m.in. jego relikwie. – W sposób wyjątkowy otaczamy go czcią i modlimy się przez jego wstawiennictwo każdego siódmego dnia miesiąca. Święty Jan Paweł II nazywał go cudotwórcą naszych czasów – dodał proboszcz parafii, ks. Bartosz Wojtaszek.

Kościół był wypełniony po brzegi, a w liturgii uczestniczyły osoby z różnych stron Polski i świata, w tym z Libanu. Z wiernymi modlił się również biskup Krzysztof Włodarczyk. – Przychodzimy z przesłaniem, że każdy ochrzczony jest wezwany do świętości – dodał o. Charbel Beirouthy OLM.

Święty Szarbel Makhlouf urodził się 8 maja 1828 roku, 140 km od Bejrutu. Mimo sprzeciwu rodziny, opuścił dom w wieku 23 lat i wstąpił do klasztoru św. Marona w miejscowości Annaya. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1859 roku. Po 16 latach życia w klasztorze otrzymał zgodę od przełożonych na przejście do pobliskiej pustelni. 16 grudnia 1898 roku podczas sprawowania Eucharystii doznał udaru mózgu. Umarł w wigilię Bożego Narodzenia, 24 grudnia 1898 roku, mając 70 lat. Został beatyfikowany 5 grudnia 1965 roku przez papieża Pawła VI, który go kanonizował 9 października 1977 roku.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: MJ/MACIEJ STRZELCZYK

print