Na wielu obrazach przedstawiających Boże Narodzenie malarze ukazują to wydarzenie na tle zwyczajnie toczącego się życia. W oddali widać miasta, pracujących ludzi. Dzień, jak każdy inny… Tak właśnie przychodzi na świat Bóg: zwyczajnie, bez zbędnego rozgłosu, w ciszy i delikatnie. Jezus zbawia świat miłością. Miłością, która z Betlejem spogląda już w stronę Jerozolimy. 

Niech kolejne w naszym życiu Święta Narodzenia Pańskiego przemienią nasze zwyczajne, codzienne życie, tak by więcej w nim było Tajemnicy Betlejem: pokory, delikatności, wrażliwości, ufności, dobroci, tej Bożej ekonomii, która nie złorzeczy, a nadstawia drugi policzek, która nie odtrąca, a przebacza, która kocha także tych, którzy inaczej myślą, inaczej wybierają.

print