O to, by pamiętać o ofierze przeszłych pokoleń i mieć świadomość korzeni, z których wyrastamy, apelował w katedrze biskup Jan Tyrawa. Ordynariusz diecezji bydgoskiej przewodniczył Mszy św. z okazji 80. rocznicy Bydgoskiego Września ’39.

Podczas homilii biskup zwrócił m.in. uwagę na znaczenie sumienia oraz umiejętność rozróżniania granicy między dobrem a złem.

HOMILIA

 

Dalsza część obchodów rocznicowych, którą poprowadził ks. Mateusz Ziemlewski, miała miejsce w bydgoskim Domu Polskim. Podczas spotkania wielokrotnie odwoływano się do słów Jana Pawła II, które wypowiedział w Bydgoszczy. – 80 lat temu rozlano polską krew i na bruk padły ciała rozstrzelanych Polaków. Ofiara życia szczególnie przynagla nas do troski o dzisiejszą kulturę. Tamte osoby, patrząc po ludzku, już nic nie powiedzą, bowiem zamilkli po huku wystrzelonych kul, nic już nie zrobią, bo zostali zebrani z bruku, a jednak nas niepokoją, może lepiej inspirują, nie pozwalają na tak dziś powszechną obojętność – mówił ks. Ziemlewski.

Refleksję nad wydarzeniami sprzed ośmiu dekad rozpoczęto od wykładu Wiesława Trzeciakowskiego zatytułowanego „Publiczne egzekucje na Starym Rynku w Bydgoszczy 9-11 września 1939. Ślad dłoni na murze”.

Jak tłumaczył badacz historii Bydgoszczy w latach 1939-1945, niemieckie służby bezpieczeństwa oraz policji przygotowały w grodzie nad Brdą masowe łapanki i mordy. Uzasadniono je rzekomym strzelaniem Polaków do Niemców w mundurach i cywilów, tymczasem miasto było zastraszone i bezbronne od pierwszego dnia wkroczenia wojsk niemieckich, czyli od 5 września.

Wiesław Trzeciakowski – przywołując bydgoski „Blutsonntag” (czyli rzekome mordy polskie na tutejszych Niemcach) – wyjaśnił, że po zajęciu miasta jedynymi osobami strzelającymi i mordującymi m.in. w Bydgoszczy, okradającymi polskie i żydowskie sklepy oraz mieszkania, byli Niemcy: Einsatzgruppen, Wehrmacht i niektórzy Volksdeutsche. – Z dokumentów niemieckich wiadomo, że większość aresztowanych w dniach od 7 do 11 września 1939 roku na ulicach i w domach, w liczbie od 1400 do 2000 osób, traktowano oficjalnie jako zakładników, grożąc śmiercią w przypadku strzelania do Niemców na mieście. Dało to służbie bezpieczeństwa SD możliwość przygotowania prowokacji, jak choćby egzekucję co najmniej dwudziestu osób 9 września na Starym Rynku, w tym księży – mówił prelegent, podkreślając, że zginęli wówczas ks. Piotr Szarek i ks. dr Stanisław Wiorek, a także kilkunastu innych księży, o których nic bliższego nie wiadomo.

WYSTĄPIENIE WIESŁAWA TRZECIAKOWSKIEGO

 

Po wykładzie uczestnicy wysłuchali koncertu, w czasie którego wybrzmiała III „Symfonia pieśni żałosnych” op. 36 Henryka Mikołaja Góreckiego w wykonaniu „Polsko-Niemieckiej Sinfonietty” pod dyrekcją Emiliana Rosiaka, sopran Weronika Kober.  Komentarz wizualny „Bydgoski Wrzesień 1939” przygotowali Eleonora Berent-Benedyk, Andrzej Fedder, Józef Jaruszewski oraz Hanna Mierzwa.

Wydarzenie przygotowane przez Diecezję Bydgoską we współpracy z Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy i Akademią Muzyczną im. Feliksa Nowowiejskiego zostało objęte honorowym patronatem biskupa ordynariusza Jana Tyrawy.

Szersza relacja w Przewodniku Katolickim.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski

print