03.11.2024

Przejmujące życiorysy wybrzmiały podczas rozważań Akademickiej Drogi Krzyżowej, która przeszła bydgoską Doliną Śmierci. Historie zostały zaczerpnięte z książki Krzysztofa Drapiewskiego.

Publikacja „Męczennicy z Doliny Śmierci” zapoznaje czytelnika z historią osób, które w 1939 roku w tym miejscu hitlerowskiej kaźni zakończyły swoją ziemską wędrówkę.

„Mam 64 lata, jestem rodowitą bydgoszczanką. Mój ojciec Bernard był krawcem. Miał własny warsztat krawiecki i po ślubie z moją mamą Magdaleną otworzyli pierwszy sklep. Ojciec zajmowała się szyciem, a mama zajmowała się handlem. Miała do tego smykałkę. (…) Byliśmy zawsze rodziną patriotyczną, oddaną służbie Ojczyźnie”. „Apolonia Niewitecka została rozstrzelana w Dolinie Śmierci” – mówiono podczas trzynastej stacji.

W tym roku Akademicka Droga Krzyżowa odbywała się w 85. rocznicę egzekucji, zaś temat rozważań brzmiał „Ziarno rzucone w ziemię”.

Dolina Śmierci podczas terroru drugiej wojny światowej stała się miejscem masowych egzekucji. W zbiorowej mogile spoczywa elita umysłowa przedwojennej Bydgoszczy. Na miejsce straceń przeznaczyli hitlerowcy wąską dolinę między wzgórzami – w odległości około 12 km od Bydgoszczy. By uzmysłowić sobie, jak wielkie straty poniosła wówczas ludność, wystarczy powiedzieć, że zginęło 48 procent profesorów szkół średnich, około 33 procent duchownych, 15 procent nauczycieli szkół powszechnych i prawie 14 procent lekarzy oraz prawników.

Organizatorem modlitwy było Diecezjalne Duszpasterstwo Akademickie „Martyria”.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Wiesław Kajdasz

print