14.09.2025
„Jeśli ci ktoś mówi, że jesteś niczym, jesteś zerem, to idź pod krzyż i powiedz: Boże, ty mnie kochasz, te gwoździe były dla mnie.” – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył uroczystościom z okazji 310-lecia kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Żołędowie.
Ordynariusz diecezji bydgoskiej dodał, że krzyż jest przede wszystkim znakiem tego, jak Bóg ukochał każdego człowieka. – Kiedy całujemy krzyż, to całujemy miłość Boga do nas – powiedział, dodając, że Stwórca zapisuje imię każdego na dłoniach Chrystusa, jako atramentu używa Jego Krwi, jako pióra gwoździ. – On nie jest w stanie o nas zapomnieć. Każdego z nas wyrył sobie na dłoniach – zauważył.
Według biskupa, patrząc na krzyż, każdy może się uczyć, że miłość musi być konkretna. – Krzyż przypomina, że autentyczna miłość, o jaką Bogu chodzi, to jest ta, która wyraża się w czynach. Bo cóż to za religijność, gdy ktoś w kościele głośno śpiewa, a w domu nie można się z nim dogadać? Co to za religijność, gdy jestem co niedzielę na Mszy Świętej, a nie szanuję żony, sąsiada? Krzyż przypomina, że znakiem mojej miłości jest konkret – powiedział.
Kończąc homilię, biskup Włodarczyk dziękował za ponad trzy wieki obecności kościoła w Żołędowie, a w nim krzyża. – Klękajmy często pod krzyżem, nawet nic nie mówiąc, tylko wpatrując się w naszego Zbawiciela. Kiedy czynimy znak krzyża, róbmy to z największą czcią. Niech ten znak wiary nigdy nam nie spowszednieje – zakończył.
Z okazji rocznicy, a zarazem uroczystości odpustowej, biskup poświęcił gruntownie odrestaurowany przez ostatnie lata kościół, a także ustawioną na zewnątrz po przeciwnej stronie nową figurę św. Michała Archanioła. Została ona ufundowaną przez małżeństwo – Zofię i Adolfa Witt. – To wielki cud, że ta świątynia stoi – mówił proboszcz, ks. kanonik Jarosław Kubiak. – Przetrwała tyle zawieruch czasowych – jak powstania, dwie wojny światowe. Tutaj wciąż mieszka Jezus, który nie opuścił tego miejsca. Chciałbym również podziękować Bogu za dar ludzi, którzy poprzez te lata, tak, jak potrafili, ratowali tę świątynię – dodał proboszcz.
Kościół w Żołędowie został ufundowany w 1715 roku przez hrabiego Adama Moszczeńskiego. Niestety, wraz z upływem czasu drewniana konstrukcja domagała się generalnego remontu. Wiosną 2011 roku proboszcz rozpoczął akcję „deska”. Parafianie i przyjaciele żołędowskiej wspólnoty mogli włączyć się w ratowanie zabytkowego kościoła. Kompleksowe prace remontowo-konserwatorskie sprawiły, że świątynia została odnowiona – począwszy od fundamentów, aż po czubek iglicy na wieży.
Rok 2011 zapisał się jeszcze jednym ważnym zdarzeniem – odkryciem malowideł ściennych. Podczas usuwania wewnętrznych tynków stwierdzono obecność polichromii – odkryto scenę „Modlitwy w Ogrójcu”, „Biczowania Pana Jezusa” czy „Cierniem ukoronowania”. Prawdziwym wyzwaniem była też renowacja organów – dzięki niezwykle żmudnemu procesowi udało się uratować zabytkowy – pięciogłosowy instrument z 1888 roku.
W 2019 roku, dekretem ordynariusza diecezji bydgoskiej, kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Żołędowie został ustanowiony Diecezjalnym Sanktuarium Świętego Huberta Biskupa. Obecnie jest to również świątynia jubileuszowa.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski



