20.07.2025
„Bóg dał nam cały czas – a jak z naszym czasem dla Niego?” – pytał w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze bp Krzysztof Włodarczyk, który wcześniej powitał pielgrzymów diecezji bydgoskiej, wędrujących przez jedenaście dni do Królowej Polski.
„Jako pielgrzymi przechodzimy przez ziemię i ważne, by w czasie tej wędrówki wejść w świat wiary – tam, gdzie mogę spotkać Boga” – mówił bp Włodarczyk, zachęcając do codziennej i głębokiej relacji z Nim. – To nie może być spotkanie zdawkowe, polegające na tym, że odmówię jakiś tekst. Panu Bogu nie trzeba odgrywać płyty. On wcale nie jest na to nastawiony. Oczekuje natomiast na to, z czym do Niego przychodzę. Jeżeli z głębi serca mówię do Boga, z pewnością będzie mnie słuchał – dodał bp Włodarczyk.
Rozważając perykopę ewangeliczną, bp stwierdził, że prawdopodobnie większość bardziej utożsamia się z zabieganą Martą, niż siedzącą u nóg Jezusa Marią. Zaznaczył, że ciągła praca oraz aktywizm, nie powinny bez reszty wypełniać życia człowieka. – Jezus zaprasza każdego z nas, by się zatrzymać choć na chwilę, usiąść blisko Niego i wsłuchać się w Jego słowa. Bo to, co otrzymujemy od Chrystusa, gdy go słuchamy podczas naszych modlitw, uczestnicząc we Mszy św., czytając Pismo Święte, nie będzie nam odebrane. Naszej umacnianej i pogłębianej wiary nikt i nic nie zdoła zniszczyć, ani zły duch, ani drugi człowiek, ani ogień, ani czas – powiedział ordynariusz diecezji bydgoskiej.
Biskup Włodarczyk prosił pielgrzymów, by byli rozrzutni i hojni w przyjmowaniu Boga. – Żeby to zaowocowało tym, że kiedyś wejdę do chwały wiecznej. Skoro tu przyszliśmy, z pewnością obraliśmy najlepszą cząstkę – mówił. – Dziękuję za to, że jesteście. Bez was tej pielgrzymki by nie było” – dziękował pątnikom i przewodnikom dyrektor, ks. Igor Wichrowski, zapraszając na szlak od 21 do 31 lipca 2026 roku.
Tym razem na Jasną Górę dotarło pół tysiąca osób w ośmiu grupach, pokonując ponad trzysta, a nawet czterysta kilometrów. – Nie idziemy dla jakiejś idei, ale by doświadczyć miłości Pana Boga i za nią podziękować. Także po to, by nabierać nadziei – podkreślali pątnicy, którym towarzyszyło hasło „Pielgrzymi Nadziei”. – Odwiedzając na trasie pielgrzymów, widziałem u jednego księdza koszulkę z napisem: „Szalone rzeczy mogą udać się tylko z Bogiem”. I myślę, że piesza pielgrzymka, to jedno wielkie szaleństwo. Trzeba być szalonym, by ruszyć i przejść tyle kilometrów. Ale to jest ufność, że to się może udać tylko z Bogiem. Do tego mamy tutaj jeszcze wsparcie Matki Bożej, bo przecież Ją się zaprasza na czas pielgrzymki, do Niej się idzie – podkreślił bp Włodarczyk.
W programie pielgrzymki zaplanowano także nabożeństwo Drogi Krzyżowej oraz Apel Jasnogórski. – Żeby zrozumieć Kościół, trzeba dosłownie do niego wejść, znaleźć w nim swoje miejsce – mówiła licealistka Weronika. – Jestem drugi raz na pielgrzymce, to głębokie, ale także ciężkie doświadczenie. Jednego dnia się zastanawiam, po co tu w ogóle jestem, a drugiego bardzo się cieszę i wielbię Boga, że mnie tu przyprowadził – powiedziała nastolatka. Dodała, że w tym roku będzie w klasie maturalnej, dlatego jedną z głównych intencji była prośba o dobrze zdany egzamin. – To moja druga pielgrzymka. Dziękuję za życie, proszę o błogosławieństwo dla siebie oraz całej rodziny – powiedziała pątniczka Joanna, która idąc, dziękowała za pięćdziesiąt lat życia.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej/Biuro Prasowe Jasnej Góry
Marcin Jarzembowski



