12.11.2025
„Ubóstwo XXI wieku – jak je rozumiemy i jak możemy działać?” – na to pytanie próbowali odpowiedzieć uczestnicy spotkania dla młodzieży, jakie odbyło się w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
Podczas wydarzenia zorganizowanego przez Caritas Diecezji Bydgoskiej, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Fundację Pro Omnis i Stowarzyszenie „Z sercem na dłoni”, wybrzmiało, że ubogi to nie tylko bezdomny, ale również osoba starsza oraz samotna. Natomiast bezdomny to nie człowiek drugiej kategorii i nie trzeba się go bać.
W sali Bydgoskiego Marca 1981 dyskutowali 12 listopada specjaliści, nauczyciele, a także uczniowie ze szkół – m.in. z Bydgoszczy, Łabiszyna, Nakła nad Notecią i Niemcza. Ci ostatni mogli również stawiać pytania podopiecznym Stowarzyszenia „Z sercem na dłoni”. – To serce w sferę ubóstwa trzeba zanosić w sposób bardzo delikatny i umiejętny – mówi Renata Szatkowska.
Prezes wspomnianego stowarzyszenia dodaje, że osoby w kryzysie ubóstwa, bezdomności, często nie mówią głośno o swoim problemie. – Stąd trzeba ich szukać w delikatny sposób, a następnie umiejętnie im pomagać – dodała Renata Szatkowska. – Pomoc musi być mądra – podkreślił Ireneusz Nitkiewicz, zwracając uwagę na rolę streetworkerów. – Oni rozmawiają z ludźmi, pytają, gdzie są ich problemy. Ponieważ sama bezdomność jest zagadnieniem złożonym, efektem wielu problemów, jakie nałożyły się na życie indywidualnego człowieka. To, że dzisiaj gorzej on wygląda, jest w nałogu, wcale nie oznacza, że nie powinniśmy wyciągać do niego ręki. Czasami wystarczą gest i rozmowa, a później pomoc instytucjonalna – powiedział pełnomocnik wojewody kujawsko-pomorskiego ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Spotkanie odbywało się tuż przed Światowym Dniem Ubogich, który jest obchodzony 16 listopada. – Zainicjował go papież Franciszek, by przypomnieć nam, że ubóstwo nie jest tylko brakiem pieniędzy, ale często miłości, relacji, poczucia bycia potrzebnym – mówiła prowadząca – Katarzyna Dobosz. – Co było najgorsze, najbardziej problematyczne w trudnym okresie kryzysu? – pytała Maja, kierując swoje słowa do podopiecznych Stowarzyszenia „Z sercem na dłoni”. – To jest ciężki temat, bo każdy ma inne doświadczenia. Każdy z nas jest inny. Chciałam powiedzieć młodym, by w swoim życiu podejmowali mądre decyzje. Dlatego, że bardzo łatwo się potknąć, pomylić – powiedziała Anna Wiktorzak.
Zwracając się do uczniów, zachęcała, by mieli wokół siebie przyjaciół, na których zawsze będą mogli liczyć. – Jestem przykuta do wózka, ale nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu. Choroba również nie oznacza, że mogę nic nie robić – dodała. – Na pewno zgubą są nałogi, na które młodzież jest podatna. Przez to się stacza, a potem przegrywa. Jest dużo ludzi, którzy do tego doprowadzają. Są tak zwanymi przyjaciółmi, ale tylko na chwilę, na dziś. Trzeba na to uważać – dodał Jerzy Żurawik. – Świadectwa, jakie usłyszeliśmy, pokazują, że może być to problem każdego z nas – stwierdził Ireneusz Nitkiewicz, wskazując m.in. na chorobę. – Z mojej perspektywy ubóstwo należy kojarzyć przede wszystkim z samotnością. Ja na co dzień pracuję z osobami w kryzysie bezdomności i jest to według mnie problem niepoliczalny. Tam ubóstwo jest wszechobecne. To jest niezwykle ważne, by młodych edukować. Uświadamiać, że zarówno osoba uboga czy bezdomna to nie ktoś, kto może komukolwiek zagrozić. To nie osoba, od której należy odwrócić wzrok. To osoba, do jakiej należy wyciągać rękę, bo bardzo często jej oraz naszego głosu potrzebuje – mówi Emilia Chaberska, która jest pracownikiem socjalnym Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy.
Sednem był panel dyskusyjny, gdzie każdy z uczestników mógł przedstawić swój punkt widzenia. – Czy z każdym rokiem liczba osób będących w potrzebie rośnie czy się zmniejsza – pytała uczennica. – Niestety tych potrzeb z roku na rok jest więcej – powiedział ks. prałat Wojciech Przybyła, prezentując wachlarz pomocy, jaką proponuje Caritas Diecezji Bydgoskiej. Dyrektor wskazał także, że bycie ubogim dotyka również przestrzeni duchowej, moralnej i wartości. – Ostatnia adhortacja papieża Leona XIV „Dilexit te” przypomina, że każdy człowiek posiada swoją godność, powinien być ważny dla bliźniego i całego świata. Wiemy również, że drugie imię papieża Franciszka to „ojciec ubogich”, bo w swoich wypowiedziach, homiliach, podczas spotkań wyraźnie uwrażliwiał nas na przestrzeń wykluczenia społecznego, na bycie ubogim w XXI wieku – dodał ks. prałat Wojciech Przybyła.
Podczas wydarzenia Agnieszka Lange-Olszewska z Fundacji Pro Omnis, omawiając prezentację na temat wolontariatu, pokazała, że nawet najmniejsze gesty mogą zmieniać świat drugiego człowieka. Zachęciła młodych do szerszego angażowania się w bezinteresowną pomoc na rzecz bliźniego. – Jako pracodawca, również członek organizacji zrzeszającej pracodawców, mogę powiedzieć, że informacja o wolontariacie, jaka znajduje się w CV, jest bardzo istotnym sygnałem dla tego, który zatrudnia – powiedziała. – Chcę podziękować tym, którzy tu przyszli, słuchali i przede wszystkim otworzyli serce. „Niech nasza miłość nie będzie słowem, ale czynem. Miłość jest zawsze konkretna” – cytowała Ojca Świętego Franciszka, podsumowując zarazem konferencję, Katarzyna Dobosz, opiekun Szkolnego Koła Caritas w SP nr 2 w Nakle nad Notecią.
W ramach Światowego Dnia Ubogich Caritas Diecezji Bydgoskiej organizuje do 17 listopada zbiórkę czapek, szalików, skarpet i rękawic. Będą one wydawane 18 listopada od godz. 15 do 17 na rogu ulic Gdańskiej i Śniadeckich dla osób potrzebujących i mieszkańców Bydgoszczy. Wydarzenie organizowane jest we współpracy z Fundacją Pro Omnis, Stowarzyszeniem „Z sercem na dłoni”, NFZ, MOPS-em, ZUS i Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną. W trakcie jego trwania będzie wydawany ciepły posiłek, a także paczki żywnościowe, ciepłe ubrania, poduszki. Również będzie się można zgłosić na wolontariat, skorzystać z pomocy instytucji takich, jak NFZ, ZUS, WSSE i MOPS. Celem wydarzenia jest nie tylko pomoc potrzebującym, ale uświadamianie mieszkańców, że ubogi to niekoniecznie bezdomny, a bezdomny to nie człowiek „drugiej kategorii”.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: Wiesław Kajdasz



