„Jak jest zniszczona Świątynia Boga, Duch Święty staje się bezdomny” – podkreślał ojciec dr Marcin Ciechanowski OSPPE, przestrzegając przez własnymi wizjami Kościoła oraz niszczeniem wspólnoty w imię swoich przekonań.
W Bydgoszczy świętowano 35. rocznicę konsekracji kościoła Świętego Krzyża. Uroczystości zostały poprzedzone rekolekcjami, jakie wygłosił podprzeor Jasnej Góry. Ich temat brzmiał: „Dom w Bogu”. – Każdy człowiek chce mieć swój dom. Jednak coraz częściej jest tak, że we własnym domu ludzie nie czują się, jak u siebie. Współczesny człowiek buduje doskonałe, przyjazne, estetyczne, komfortowe domy, a jednocześnie czuje się w nich samotny. Nawet kuchnie przypominają chłodne laboratoria, w których najwyżej coś się odgrzewa. Często przy rodzinnym stole czujemy się obco, sztywno. Dom staje się miejscem, z którego się ucieka – mówił.
Paulin powiedział, że odwiedził wiele domów. Przyznał, że źle się czuł w apartamentach urządzonych komfortowo czy ekstrawagancko. – Jak u siebie w domu czułem się w mieszkaniach ubogich, gdzie panował nawet bałagan. Być może Pan Bóg łatwiej odnajduje się w duszach ubogich, pokornych, zwykłych niż tych, które są idealnie wystylizowane bogactwem, nawet tym wewnętrznym? – pytał. – Tu możemy się czuć, jak u siebie. Bóg zamienia miejsca, w których Go przyjmą w swój dom – mówił.
Jak zaznaczył o. Ciechanowski OSPPE parafia jest również domem. – Kościół rodzi się w domu. My wszyscy jesteśmy kamieniami duchowymi, układającymi się pod warstwami pokoleń, jak to pięknie widać na cmentarzu. Dlatego polska nazwa kościół – od kości. Tam stawiano kościoły, gdzie były cmentarze. Tym bardziej jest mi bliskie to miejsce – powiedział paulin, wskazując na nekropolię wokół kościoła, gdzie pierwszą murowaną, ceglaną kaplicę i charakterystyczną dla miejsca bramę, na prośbę ks. Markwarta, budował jego pradziadek. – My wszyscy tak naprawdę jesteśmy ważniejsi niż te cegły tutaj wybudowane oraz ułożone, bo jesteśmy duchowymi kamieniami na fundamencie apostołów. Kamieniem węgielnym jest Chrystus, który rozpoczął budowę Kościoła – powiedział.
Zaraz potem dodał, że Bóg chce mieszkać w tej świątyni. – Duch Święty buduje tutaj nas wszystkich, ale nieraz niestety jesteśmy gotowi pozrywać więzi. Liczy się moje ja, moja koncepcja, ja wiem, co dobre, co powinien ten, tamten, ja mam Ducha Świętego bardziej niż ktoś inny. Trzeba bardzo uważać na takie słowa, kiedy ktoś upiera się przy swojej koncepcji Kościoła, widzeniu Bogu i rozumieniu tego, co jest święte. Wtedy w imię swoich przekonań możemy niszczyć wspólnotę, Kościół – dodał.
Podprzeor zwrócił także uwagę na podziały, które wielu nie obchodzą. – Jak jest zniszczona Świątynia Boga, Duch Święty staje się bezdomny, przerażająca to wizja. Duch, który chciałby być między nami, wygnany jest z relacji, jakie zniszczyliśmy naszym grzechem, nienawiścią, milczeniem. Jak to jest, kiedy trzeba jedną świątynię budujemy pół wieku, a tę, którą stawia Duch Święty, czyli naszą wspólnotę, potrafimy niszczyć w jednym momencie, krytykując, obmawiając się. W tej świątyni każdy jest kamieniem, każdy jest istotny – dodał o. Marcin Ciechanowski OSPPE, zachęcając do bycia autentycznym świadkiem Chrystusa.
Uroczystości 35. rocznicy konsekracji kościoła Świętego Krzyża rozpoczęły się 16 grudnia wieczorem od modlitwy przy grobie budowniczego oraz pierwszego proboszcza, ks. prałata Eugeniusza Barełkowskiego. – Miałem możliwość popytać tu obecnych i każdy pamięta coś szczególnego i charakterystycznego dla siebie. To jest bardzo miłe, że przy takiej okazji możemy zrobić pewną retrospekcję, powrócić do tego, co było. To jest zawsze możliwość podziękowania, czego wyrazem będzie nasza modlitwa za kapłana – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który zapalił znicz i złożył na pomniku kwiaty.
Ordynariusz diecezji bydgoskiej przewodniczył również Mszy św., która była poprzedzona koncertem chóru „Cantores Sancti Crucis” – „Śpiewacy Świętego Krzyża” pod dyrekcją Jana Chęsego, a także prezentacją historyczną na temat parafii. – Chciałbym podziękować wszystkim parafianom – za żywą wiarę, świadectwo życia i nieustanną troskę duchową i materialną o tę świątynię. Kościół to nie tylko te mury, ale przede wszystkim człowiek. Ten, który jest ochrzczony i przychodzi tu dla Boga – mówił ks. Krzysztof Buda, zwracając uwagę na trwałą pamiątkę wydarzenia – nowe tabernakulum. Parafia otrzymała również w darze relikwie Świętego Krzyża. W imieniu arcybiskupa Berlina Heinera Kocha przekazał je pracujący tam, a związany z bydgoską parafią od ponad dwóch dekad ks. Krystian. – Kiedy byłem w tym kościele już jako dziecko zauważyłem ten wielki krzyż, znak zbawienia i wielkiej radości naszej wiary – powiedział.
Historia parafii zaczęła się 1 września 1970 roku. Wtedy to kardynał Stefan Wyszyński, arcybiskup metropolita gnieźnieński i warszawski uznał za konieczność, by na Osiedlu Leśnym w obrębie ulic: Aleje 1 Maja (obecnie ul. Gdańska), Powstańców Warszawy, Skromnej i Artyleryjskiej powstał nowy ośrodek duszpasterski. Rektorem został ks. Eugeniusz Barełkowski. Prymas Polski 2 stycznia 1971 roku nadał dotychczasowej kaplicy cmentarnej tytuł Kościoła Świętego Krzyża, a 1 grudnia 1979 roku pod tym samym wezwaniem erygował parafię, powierzając duszpasterstwo dotychczasowemu księdzu rektorowi. Z czasem kaplica nie mogła pomieścić wiernych, dlatego podjęto ogromny wysiłek – budowę nowego kościoła. Rozpoczęto ją 1 sierpnia 1982 roku. Prace zakończono w 1990 roku, kiedy to 16 grudnia kościół konsekrował Prymas Polski – kard. Józef Glemp.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski



