Degustacja blinów z jogurtem, śmietaną i powidłami, występ chóru oraz wystawa ikon wpisały się w biesiadę kulturalną pod nazwą „XI Bliny prawosławne”, która odbywała się w Bydgoszczy.

Organizatorami niecodziennego wydarzenia byli: Parafia Prawosławna św. Mikołaja w Bydgoszczy, Urząd Miasta Bydgoszczy, Bydgoska Szkoła Wyższa oraz Stowarzyszenie „Teatr na Barce”. – „Bliny” nawiązują do odbywających się w Bydgoszczy przedwojennych biesiad kulturalno-towarzyskich emigracji białoruskiej, rosyjskiej i ukraińskiej, organizowanych w ostatni tydzień karnawału – podkreślił inicjator przedsięwzięcia Stefan Pastuszewski.

Bliny to danie spożywane w tygodniu ostatkowym, zwanym Maslenicą, przed Wielkim Postem. – To są takie nasze racuchy, wypiekane na mące gryczanej. Mogą być podawane z dżemem, ze śmietaną, a nawet kawiorem – dodał proboszcz parafii prawosławnej św. Mikołaja w Bydgoszczy ks. Mariusz Radziwon.

Te, których mogli skosztować bydgoszczanie, zostały przygotowane przez parafianki wspólnoty prawosławnej. – To wydarzenie pokazuje nam jedno, że chrześcijan nie tylko łączy wiara, ale także wspólne dążenia – chociażby w wymiarze kultury, gdzie możemy spotykać się na różnych imprezach. Bliny mają nadto wymiar tego stołu, który zawsze jednoczy ludzi – dodał referent ds. ekumenizmu w diecezji bydgoskiej ks. Krzysztof Panasiuk.

Uroczystości towarzyszyła wystawa kilkudziesięciu ikon. – Nie ukrywam, że dla mnie podstawą całego procesu tworzenia ikony jest modlitwa. Jeżdżę na kursy na Ukrainę, które mają również charakter rekolekcji. I tam otrzymuję dużo wiedzy o typowo wschodniej ikonie – powiedziała Sylwia Perczak.

„XI Bliny prawosławne” uświetnił występ chóru „Ikos”. W programie znalazły się koncerty muzyki cerkiewnej oraz pieśni białoruskich, romansów rosyjskich i dumek ukraińskich.

Tekst i zdjęcia: MJ

print