„Dzisiaj trzeba powrócić do przesłania św. Jana od Krzyża” – mówił w bydgoskiej Katedrze św. Marcina i Mikołaja biskup Jan Tyrawa.

Wspomnienie prezbitera i doktora Kościoła było zarazem dniem imienin ordynariusza diecezji. W intencji pasterza modlili się kapłani, osoby konsekrowane oraz świeccy.

Według biskupa Jana Tyrawy, właściwie odczytane przesłanie św. Jana od Krzyża pozwala zrozumieć cechę wspólną minionych oraz obecnych czasów, jaką jest kryzys Kościoła. – Tak wówczas, jak i dzisiaj zdradziliśmy Chrystusa jako Zbawiciela świata i człowieka – zauważył, przywołując pierwszą encyklikę Jana Pawła II Redemptor hominis, poświęconą Jezusowi jako Odkupicielowi. – Swoistego rodzaju nowość była zawarta już w samym tytule. Nikt przed Janem Pawłem II nie używał takiego zwrotu. Ojciec Święty mówi o człowieku w liczbie pojedynczej, to znaczy o każdym z nas. O tym, że każdy ma jedynego Pana i Zbawiciela. Jest nim Chrystus. I gdzieś po drodze właśnie ta prawda została wyrzucona ze świadomości Kościoła, który zaczął zajmować się wszystkim, tylko nie tym, by zaprzyjaźniać go z jego jedynym Zbawicielem – powiedział bp Tyrawa.

Czy dzisiaj brakuje proroków? – pytał ordynariusz. – Sądzę, że nie. Jednak ułuda świata jest tak wielka, że zaciemnia, oddala, usuwa właśnie to jedyne i najważniejsze przesłanie. Może pandemia potrząśnie naszymi sumieniami i pokaże, że jednak jesteśmy ludźmi, od których nie wszystko zależy – mówił bp Tyrawa, przypominając o krzyżu cierpienia, które jest wpisane w życie każdego człowieka. – To wszystko jakoś jest zawarte w tym krótkim, bo 49-letnim, życiu św. Jana od Krzyża – zakończył.   

Tekst: Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: WSDDB

print